Wszystko przez oszczędności, jakie w przyszłym roku planuje NFZ. Łódzki oddział przygotował wstępny plan budżetu. Okazało się, że w 2014 roku będzie tyle samo pieniędzy, co w tym roku, czyli 4,26 mld zł. Więcej trzeba będzie jednak wydać na leczenie kardiologiczne, onkologiczne i udarowe. Fundusz oszczędności poszukał w leczeniu uzdrowiskowym. Zamiast 45 mln zł, w przyszłym roku będą 42 mln zł.
- W kwocie, którą dysponujemy, planujemy w przyszłym roku pewne przesunięcia. Z pewnością więcej pieniędzy musimy przeznaczyć na ratowanie życia naszych pacjentów. Nieco mniej zostanie na leczenie uzdrowiskowe - mówi Tomasz Pohl z łódzkiego oddziału NFZ. - Nie zmniejszy się jednak liczba wyjazdów. Będą one krótsze. Z analiz specjalistów wynika, że choć czterotygodniowe leczenie jest najlepsze ze względów medycznych, nie cieszyło się ono największym zainteresowaniem kuracjuszy.
Rocznie w Łódzkiem skierowanie do sanatorium otrzymuje około 40 tysięcy pacjentów. W zeszłym roku na leczenie uzdrowiskowe wyjechało ponad 32 tysiące osób, w tym 1047 dzieci. Tylko w pierwszym kwartale 2013 roku z leczenie w sanatoriach skorzystało 9,2 tys. pacjentów z naszego województwa. W przyszłym roku część z nich do wyjazdu będzie musiała jednak dopłacić.
- Przy mniejszym budżecie nie zmniejszy się w przyszłym roku liczba wyjazdów. Będzie jednak więcej skierowań na leczenie ambulatoryjne - mówi Pohl.
Przy skierowaniu na leczenie ambulatoryjne NFZ zapłaci tylko za zapisane przez lekarza zabiegi. Za pobyt w sanatorium będzie musiał zapłacić sam pacjent. Ile? To zależy od miejsca, w które będziemy się chcieli udać. W szpitalu uzdrowiskowym w Ciechocinku za dwutygodniowy pobyt, czyli nocleg i wyżywienie, trzeba zapłacić 1680 zł.
Dla wielu emerytów z województwa łódzkiego to za dużo.
- Mam 1,5 tys. zł emerytury. Muszę jeździć do sanatorium, bo mam chory kręgosłup. Sam wyjazd też trochę mnie kosztuje: dojazdy, jakieś wyjście. Jeśli do tego miałbym dołożyć jeszcze koszty pobytu, to sanatorium staje się dla mnie nieosiągalne - mówi Antoni Świerkowski, emeryt z Widzewa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?