Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Kurzawa: Piotrkowska powinna być jak centrum handlowe [ROZMOWA]

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Rozmowa z Piotrem Kurzawą, menedżerem ulicy Piotrkowskiej.

Rada Miejska w Łodzi uchyliła właśnie strategię ulicy Piotrkowskiej. Co Pan na ten temat sądzi? Rzeczywiście jest ona już wykonana?
Tak. Uważam, że strategia jest zrealizowana. Zostały jeszcze pewne kwestie, ale regulują je inne dokumenty, m.in. dotyczące rewitalizacji obszarowej. Pozostały zadania dotyczące budynków i architektury, a także budowa punktu widokowego. Jeśli ktoś chce mieć punkt widokowy może wynająć ostatnie piętro Red Tower i stworzyć go w pół godziny. Tylko czy jest to działanie strategiczne, które wpłynie na ulicę Piotrkowską? To raczej życzenie, które kiedyś ktoś miał. Sam dokument tworzono w 2008 roku. Był wtedy zupełnie inny klimat i inne zapotrzebowanie. Choć był to dokument bardzo cenny, bo dzięki niemu jesteśmy dziś tam, gdzie jesteśmy. Dzięki jej zapisom mamy zrobiony remont, monitoring, przyciski alarmowe. Nawet wyprzedziliśmy nieco strategię, bo w tamtym czasie nikt nie myślał o tym, że Piotrkowska będzie pomnikiem historii czy parkiem kulturowym.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Jak realizowano strategię ulicy Piotrkowskiej?

Czyli likwidacja strategii to tylko formalne stwierdzenie faktu jej zrealizowania, a nie zmiana koncepcji dotyczącej ulicy?
Tak mi się wydaje. Ulicy Piotrkowskiej potrzebna jest przychylność władz, niezależnie od tego, kto akurat rządzi, zwłaszcza w stosunku do biznesu. Bo wyobraźmy sobie, że nagle znikają z Piotrkowskiej wszystkie ogródki. Możemy rozdawać kapcie i stworzyć muzeum. Będą piękne elewacje, ale nie będzie w nich życia. Podobnie by się stało, jeśli nagle z ulicy zniknęłyby imprezy kulturalne.

O biznesie w strategii było za mało?
Odnoszę wrażenie, że tak. Tak samo bardzo mało było w strategii o drugiej części Piotrkowskiej, za aleją Piłsudskiego. Tymczasem ten odcinek ma to, czego nie ma część deptakowa: komunikację, możliwość parkowania. Trzeba myśleć, jak on powinien się rozwijać, a tego strategia nie zabezpieczyła.

Nowe podejście mówi, że ulicy Piotrkowskiej nie można traktować osobno, bez innych ulic lecz jako część strefy wielkomiejskiej. Czym dla menedżera Piotrkowskiej są jej przecznice?
Są ciągami komunikacyjnymi doprowadzającymi ludzi do Piotrkowskiej. To ważne miejsca z punktami usługowymi i handlowymi bardzo istotne dla ulicy Piotrkowskiej. Widzimy na przykładzie ulic 6 Sierpnia i Traugutta, które ożywiły i rozszerzyły obszar ulicy Piotrkowskiej pod względem kulturalnym i powiększyły ofertę centrum miasta. Na przykład w najbliższy weekend odbędą się tam Imieniny Romualda. Impulsem do tych działań była przebudowa, ale też podpowiedź Łódzkiego Centrum Wydarzeń jak w takiej przestrzeni należy pracować. To także działania, której strategia nie przewidziała.

PRZECZYTAJ TEŻ: Koniec strategii dla Piotrkowskiej: Czy naprawdę z ulicą jest już tak dobrze?

Dla Piotrkowskiej jest lepiej jeśli koło niej są ciekawe uliczki?
Im ciekawsze centrum, tym bardziej zyskuje ulica Piotrkowska. Jeśli przybędzie woonerfów, zrewitalizowanych ulic wokół, to będzie to tylko na plus. Dlatego teraz powinniśmy mówić, i już robi się to w wielu dokumentach, o dużym obszarze, całej strefy wielkomiejskiej, nie tylko ulicy Piotrkowskiej.

Jeśli miałby Pan stworzyć nową strategię ulicy Piotrkowskiej, co by się w niej znalazło?
Bardzo istotne jest to, abyśmy pracowali z biznesem i nadal odmieniali wizerunek ulicy przez poprawianie oferty, którą Piotrkowska ma. To ciągła praca. Powinniśmy pracować nad tym, żeby ktoś, kto interesuje się Piotrkowską pod kątem otworzenia sklepu czy zorganizowania wydarzenia otrzymywał informacje i pomoc urzędników. Jeśli już miałbym tworzyć jakiś dokument, to wprowadziłbym zapisy, które by zbliżały sposób funkcjonowania Piotrkowskiej bardziej do centrum handlowego niż jako zwykłej przestrzeni publicznej. Przedsiębiorcy dojrzeli do tego, aby promować Piotrkowską jako całość, a nie tylko ich własne biznesy. Na przykład z okazji urodzin Piotrkowskiej sami wynajęli wspólne billboardy. W centrach handlowych przedsiębiorcy wnoszą opłatę na wspólne działania marketingowe. Na Piotrkowskiej tego nie ma. Dlatego proponowałbym działania, które pozycjonują Piotrkowską jako jeden obiekt.

Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 6 - 12 czerwca 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki