Po odwołaniu Marcina Nocunia Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 1 w Łodzi poszukują nowego prezesa i zarządu

Przypomnijmy, że 10 czerwca 2024r. Rada Nadzorcza Wojskowych Zakładów Lotniczych Nr 1 w Łodzi odwołała ze stanowiska prezesa Marcina Nocunia oraz członków zarządu Jarosława Gawrysia i Bartłomieja Kacperczyka. Do czasu powołania nowego prezesa, pełnienie jego obowiązków powierzono Marii Bocheńskiej, dotychczasowemu członkowi zarządu.

Wcześniej, 29 maja, zostały dokonane dwie zmiany w sześcioosobowej Radzie Nadzorczej. Marka Gralika i Wojciecha Drobnego zastąpili Eugeniusz Grzeszczak i Radosław Stępień, były wiceminister infrastruktury i wiceprezydent Łodzi, obecnie prezes Widzewskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego.

Terminy są bardzo krótkie. Ogłoszenie o wszczęciu postępowania na nowego prezesa i członków zarządu ukazało się 21 czerwca, a zgłoszenia kandydatów przyjmowane są do piątku 28 czerwca. Na 1 lipca zapowiedziano otwarcie ofert, a na 2 i 3 lipca rozmowy kwalifikacyjne z kandydatami.

Co ciekawe, Rada Nadzorcza zastrzegła sobie, że może w każdym czasie zakończyć postępowanie kwalifikacyjne bez wyłonienia kandydata oraz bez podania przyczyn

Wśród wymagań, które stawia się kandydatom są takie, które zwykle stawia się kandydatem na stanowiska kierownicze: doświadczenie w zarządzaniu, znajomość branży, wykształcenie wyższe.

Ciekawsze są jednak bariery. Prezesem WZL nr 1 nie może zostać osoba, która spełnia choć jeden z poniższych warunków:

• pełni funkcję społecznego współpracownika albo jest zatrudniona w biurze poselskim, senatorskim, poselsko-senatorskim lub biurze posła do Parlamentu Europejskiego na podstawie umowy o pracę lub świadczy pracę na podstawie umowy zlecenia lub innej umowy o podobnym charakterze,
• wchodzi w skład organu partii politycznej reprezentującego partię polityczną na zewnątrz oraz uprawnionego do zaciągania zobowiązań,
• jest zatrudniona przez partię polityczną na podstawie umowy o pracę lub świadczy pracę na podstawie umowy zlecenia lub innej umowy o podobnym charakterze,
• pełni funkcję z wyboru w zakładowej organizacji związkowej lub zakładowej organizacji związkowej spółki z grupy kapitałowej, do której należy Spółka,
• jej aktywność społeczna lub zarobkowa rodzi konflikt interesów wobec działalności Spółki,
• toczy się przeciwko niej postępowanie w sprawie o umyślne przestępstwo lub umyślne przestępstwo skarbowe,
• została skazana prawomocnym lub nieprawomocnym wyrokiem sądu za umyślne przestępstwo lub umyślne przestępstwo skarbowe,
• spełniać przesłanek wyłączających jego Kandydaturę na podstawie art. 18 § 2 Kodeksu spółek handlowych (tj. skazanie prawomocnym wyrokiem za przestępstwa określone w art. 228-231 i rozdziałach XXXIII–XXXVII Kodeksu karnego oraz w 587-587², art. 590 i w art. 591 Kodeksu spółek handlowych).

Kiedy Rada Nadzorcza odwoływała prezesa Marcina Nocunia i zarząd Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 1 w Łodzi, nie podano żadnych przyczyn. Przez spółki Polskiej Grupy Zbrojeniowej przetacza się jednak fala zmian personalnych i w takim kontekście należałoby widzieć odwołanie prezesa i zarząd WZL nr 1 w Łodzi.

47-letni dziś Marcin Nocuń prezesem WZL nr 1 był od czerwca 2016 roku. Wcześniej pracował tam przez 11 lat jako inżynier uzbrojenia, przez cztery lata był członkiem rady nadzorczej. Ukończył Politechnikę Łódzką. W 2014 roku został radnym Rady Gminy Ksawerów pod Pabianicami, reprezentując Prawo i Sprawiedliwość. Przez kilka miesięcy był wiceprezydentem Pabianic.

WZL nr 1 są jedną są jedną z około 50 spółek wchodzących w skład PGZ, ale należą do grona kluczowych zakładów zbrojeniowych. Jako jedyny zakład w Polsce, specjalizują się w naprawach i modernizacjach poradzieckich śmigłowców rodziny Mi (Mi-8, Mi-14, Mi-17, Mi-24), które wciąż dominują w naszej flocie śmigłowców. Jednocześnie jednak to w WZL nr 1 ma zostać ulokowana znaczna część offsetu za zakup śmigłowców uderzeniowych AH64 Apache, tutaj także serwisowane będą morskie śmigłowce Leonardo AW101 Merlin. Ponadto WZL nr 1 stoją na czele konsorcjum, które opracowuje Trójstopniową Rakietę Suborbitalną. Ma ona sięgnąć granic kosmosu.