Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polityczny szantaż w Łęczycy? Krzysztof Lipiński: "powiedziałem słowa, o których mówi pan Budziński"

Justyna Sobczak
Mieszkańcy Łęczycy mnie znają i wiedzą, że jestem emocjonalny. Zapis rozmowy rozpowszechniany przez pana Budzińskiego to potwierdza - mówił w środę Krzysztof Lipiński
Mieszkańcy Łęczycy mnie znają i wiedzą, że jestem emocjonalny. Zapis rozmowy rozpowszechniany przez pana Budzińskiego to potwierdza - mówił w środę Krzysztof Lipiński Justyna Sobczak
W środę (22 lipca ) przed ratuszem miejskim w Łęczycy zorganizowano konferencję prasową w związku z oskarżeniami Jana Budzińskiego, prezesa Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Łęczycy kierowanymi pod adresem władz miasta.

Przypomnijmy, że Jan Budziński, prezes PEC w Łęczycy złożył w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Krzysztofa Lipińskiego, burmistrza Łęczycy, Krzysztofa Urbańskiego, wiceburmistrza Łęczycy i Zenona Koperkiewicza, do niedawna przewodniczącego Rady Miasta.

CZYTAJ: Prezes oskarża burmistrza Łęczycy o szantaż i donosi do prokuratury

Szef miejskiej spółki w Łęczycy twierdzi, że burmistrz zarzucił mu manipulowanie częścią radnych Rady Miasta w Łęczycy i udział w odwołaniu przewodniczącego rady Zenona Koperkiewicza. Burmistrz miał zagrozić prezesowi PEC utratą stanowiska. Dotarliśmy do nagrania, które potwierdza słowa Jana Budzińskiego. Dotychczas Krzysztof Lipiński odmawiał komentarza w sprawie rzekomego szantażu. W środę złożył w tej sprawie oświadczenie.

CZYTAJ TEŻ: Rada Miejska w Łęczycy: stanowisko prezesa za decyzję radnych?

- Potwierdzam zapis tej rozmowy - mówi Krzysztof Lipiński, burmistrz Łęczycy. - Mieszkańcy Łęczycy mnie znają i wiedzą, że jestem emocjonalny. Zapis rozmowy rozpowszechniany przez pana Budzińskiego to potwierdza. Przyznaję: powiedziałem słowa, o których mówi pan Budziński - oświadczył. - Pan Budziński nadinterperetował moje słowa. Dobrze wie, z kontekstu rozmowy, że cała sprawa bardzo mnie zdenerwowała. Dowiedziałem się o wszystkim z mediów, a ta zmiana była Łęczycy niepotrzebna.

Burmistrz zapewnił, że nie zwolni Jana Budzińskiego. Weryfikacją jego pracy ma być działalność jako prezesa PEC-u.

- Pragnę przekazać mieszkańcom Łęczycy, że nie będzie zgody ze strony władz miasta, żeby jątrzyć, dzielić i prowadzić wojenki. Niestety pan Budziński zaczyna kolejną wojenkę - mówił.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki