Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar kościoła w Mileszkach. Radni i mieszkańcy są za jego odbudową. A arcybiskup?

Agnieszka Magnuszewska
Kościół św. Doroty w Mileszkach był zabytkiem z XVI wieku. Nie ustalono jeszcze przyczyny jego pożaru
Kościół św. Doroty w Mileszkach był zabytkiem z XVI wieku. Nie ustalono jeszcze przyczyny jego pożaru Grzegorz Gałasiński
Za odbudową kościoła św. Doroty z drewna jest większość radnych z komisji ds. rewitalizacji. Mają przygotowany projekt uchwały w tej sprawie.

Łódzcy radni chcą wesprzeć odbudowę drewnianego kościoła św. Doroty w Mileszkach, który spłonął 31 sierpnia. Podczas wczorajszej komisji ds. rewitalizacji radny Włodzimierz Tomaszewski (PiS) przedstawił projekt uchwały w tej sprawie. Zakłada on, że odbudowa kościoła wymaga ze strony samorządu wsparcia, również finansowego. Według radnego Tomasza Kacprzaka (PO) nowy kościół powinien być drewniany, tego samego oczekują mieszkańcy.

- Brałem w tym kościele ślub, chrzciłem dzieci. Mieszkańcy Mileszek byli z nim emocjonalnie związani, dlatego już pierwszego dnia po pożarze zorganizowaliśmy spotkanie w remizie, by ustalić, skąd możemy wziąć środki na odbudowę kościoła - podkreśla Jerzy Balcerek z rady osiedla Mileszki.

Na wsparcie na pewno nie można liczyć ze strony Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, choć z zasady dofinansowuje ono odbudowę zabytków. A kościół św. Doroty był zabytkiem z XVI w. i najstarszym budynkiem w Łodzi.

- Żeby dotacja była możliwa, odbudowa nie może przekraczać 50 procent zabytku, a kościół w Mileszkach został zniszczony w znacznie większym stopniu - podkreśla Wojciech Szygendowski, wojewódzki konserwator zabytków.

Szacuje się, że po pożarze pozostało około 10 procent z kościoła św. Doroty. Dlatego radni z komisji rewitalizacji zamierzają się zapoznać z opinią prawną na temat możliwości sfinansowania odbudowy kościoła. Natomiast z pozyskaniem środków z ministerstwa nie powinno być problemu w przypadku zabytków ruchomych, czyli wyposażenia kościoła.

- Liczę, że ocalała druga kamienna chrzcielnica, bo ta, która stała przy ołtarzu, rozsypała się w proch. Była tak wysoka temperatura - zaznacza ksiądz Janusz Banachowski, proboszcz w Mileszkach. - Pod popiołem może ukrywać się jeszcze wiele przedmiotów. Dlatego ważne jest, by straż miejska nadal pilnowała obiektu. Już pierwszej nocy po pożarze złomiarze szukali czegoś, co mogliby sprzedać.

Jerzy Balcerek dodaje, że o ile w weekend do pilnowania terenu kościoła zgłaszają się mieszkańcy Mileszek, o tyle w trakcie tygodnia jest to dla nich trudne.

Część wyposażenia kościoła udało się ocalić, to m.in. naczynia i szaty liturgiczne. - Strażacy próbowali ocalić dwie gotyckie rzeźby na ołtarzu, ale nie udało im się, bo były przykręcone i umieszczone wysoko - podkreśla Szygendowski.

Większość radnych jest zdania, że kościół powinien zostać odbudowany z pierwotnego materiału, czyli drewna.

- Na pewno budowa drewnianego kościoła byłaby łatwiejsza. Zresztą, dysponujemy bogatą dokumentacją inwentaryzacyjną kościoła z lat 70., co na pewno ułatwiłoby prace projektowe - zaznacza Wojciech Szygendowski.

Jednak decyzję o tym, czy kościół św. Doroty w Mileszkach odbudować i z jakiego materiału, może podjąć tylko arcybiskup.

Inny zabytek z XVI w.

Kościół w Mileszkach uchodził za najstarszy budynek w Łodzi. Jednak podczas wczorajszej komisji rewitalizacyjnej archeolodzy podkreślali, że z XVI wieku pochodzą też pozostałości Wójtowskiego Młyna, który stanowił część folwarku Scheiblera. Na jego renowację też potrzebne są środki. Wójtowski Młyn to część Księżego Młyna, choć została od niego oddzielona al. Śmigłego-Rydza. Znajduje się nad rzeką Jasień. W latach 2008 - 2014 prace archeologiczne prowadził tam Zbigniew Rybacki.

W miejscu młyna z XVI wieku stanęła przędzalnia Wendischa, którą wybudowano w latach 1826 - 1827.
Scheibler przejął ten teren w 1872 roku.

Obszar Wójtowego Młyna składa się z pięciu działek. Jedna o powierzchni 1 ha należy do miasta, a pozostałe cztery są w wieczystym użytkowaniu. Budynek na miejskiej działce jest w złym stanie. Jego dach może się zawalić najbliższej zimy. Radni z komisji rewitaliza-cyjnej rozważą zabezpieczenie środków na remont obiektu, którym zarządza AZK Widzew.
amag

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki