Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawo i Sprawiedliwość straci większość w łódzkim sejmiku?

Marcin Darda
Marcin Darda
Czy PiS straci większość w łódzkim sejmiku? Nie wiadomo jakie konkretnie decyzje podjęło kierownictwo PiS w Warszawie: czy pozbędzie się z koalicji tylko Solidarnej Polski czy także Porozumienia, a może dojdzie do rozmów ostatniej szansy. Konsekwencje odsunięcia Solidarnej Polski mogą mieć wpływ na układ sił w łódzkim sejmiku.  Czytaj dalej na kolejnym slajdzie: kliknij strzałkę „w prawo", lub skorzystaj z niej na klawiaturze komputera.
Czy PiS straci większość w łódzkim sejmiku? Nie wiadomo jakie konkretnie decyzje podjęło kierownictwo PiS w Warszawie: czy pozbędzie się z koalicji tylko Solidarnej Polski czy także Porozumienia, a może dojdzie do rozmów ostatniej szansy. Konsekwencje odsunięcia Solidarnej Polski mogą mieć wpływ na układ sił w łódzkim sejmiku. Czytaj dalej na kolejnym slajdzie: kliknij strzałkę „w prawo", lub skorzystaj z niej na klawiaturze komputera.
Czy PiS straci większość w łódzkim sejmiku? Nie wiadomo jakie konkretnie decyzje podjęło kierownictwo PiS w Warszawie: czy pozbędzie się z koalicji tylko Solidarnej Polski czy także Porozumienia, a może dojdzie do rozmów ostatniej szansy. Konsekwencje odsunięcia Solidarnej Polski mogą mieć wpływ na układ sił w łódzkim sejmiku.

Po trzech godzinach narady w warszawskiej siedzibie PiS w poniedziałek wydano komunikat o „zdecydowanych rozstrzygnięciach”, acz konkretów nie podano. PiS zastanawia się nad rozwodem z Solidarną Polską, a być może i z Porozumieniem po głosowaniu tzw. „Piątki dla zwierząt”, ustawy na której szczególnie zależało Jarosławowi Kaczyńskiemu. Tyle tylko, że ta przeszła tylko dzięki posłom opozycji, bo nie poparło jej 38 posłów Zjednoczonej Prawicy, przeciw byli wszyscy posłowie Solidarnej Polski, a piętnastu z Porozumienia wstrzymało się od głosu. Poza tym lider SP Zbigniew Ziobro nie chciał poprzeć ustawy, w której znosi się odpowiedzialność karną z urzędników za decyzje podjęte w czasie epidemii. Jednak najczęściej podnoszono, że brak poparcia dla obu ustaw przez SP to tylko zasłona dymna, bo w rzeczywistości Ziobro nie był zadowolony z negocjacji dotyczącej rekonstrukcji rządu, ponieważ propozycja ograniczała znacząco ilość stanowisk dla polityków SP. Ziobro przed południem w poniedziałek zmiękł, wysłał komunikat w stronę prezesa PiS, że jest gotów do rozmów i kompromisów. Decyzje podjęte na szczycie PiS, mogą mieć przełożenie na łódzki sejmik.

Klub PiS w liczącym 33 osoby łódzkim sejmiku ma większość minimalną – 17 radnych. Jednak trójka z nich – Ewa Wendrowska z okręgu tomaszowskiego, Edward Kiedos z okręgu sieradzkiego oraz Włodzimierz Fisiak z Łodzi – to politycy koalicjantów PiS, czyli SP i Porozumienia. O ile odwołanie z zarządu województwa łódzkiego członków zarządu związanych z SP i Porozumieniem, czyli Roberta Baryły i Andrzeja Górczyńskiego byłoby bez wpływu na rozkład sił w sejmiku, ponieważ obaj nie są radnymi, o tyle utrata radnych sprawiłaby, że PiS traci większość. Pytania tylko - ilu radnych. Jeśli z koalicji zostanie usunięta SP, klub straci dwójkę radnych i będzie liczył piętnastu członków. Jeśli zostanie wyrzucone także Porozumienie, w klubie PiS zostanie już tylko czternastu radnych.

PiS w sejmiku w takiej sytuacji szukałby sojuszników poza klubem. Kandydat nr 1 to Paweł Kowalczyk, były radny opozycyjnego klubu Koalicji Obywatelskiej został doradcą wojewody łódzkiego rządu PiS. Jest radnym niezrzeszonym, ale zapowiedział, że będzie głosował za projektami PiS, które uzna za dobre. Do tej pory poparł m.in. budżet województwa i absolutorium dla zarządu województwa. Jednak nawet z Kowalczykiem klubowi PiS zabraknie do większości jednego lub dwóch radnych. Jest jeszcze czteroosobowy klub PSL. Jeden z jego radnych, były wicemarszałek Artur Bagieński wsparł kontrowersyjny projekt Karty Praw Rodzin Ordo Iuris, a przy głosowaniu w czerwcu absolutorium dla zarządu województwa, Marek Mazur, szef klubu, dał radnym wolną rękę w głosowaniu. Trzech wstrzymało się od głosu.

- Wstrzymanie się od głosu nie oznacza poparcia – mówi Marek Mazur. - PiS kontynuuje niektóre pomysły naszej byłej koalicji PO-PSL, jak granty sołeckie czy budżet obywatelski, stąd niektórzy z nas wstrzymali się od głosu. Jednak wejście w koalicję z PiS nie wchodzi w grę, obecnie taka opcja w ogóle w PSL nie jest brana pod uwagę.

Poza tym nie jest też pewne, czy radni SP opuściliby klub w sytuacji, gdy ich partię usunięto by z koalicji.

- Mąż radnej Wendrowskiej jest dyrektorem Centralnego Ośrodka Sportu w Spale, a to jest powód by ewentualne odejście przemyśleć parę razy – mówi nam jeden z polityków PiS.

Ewentualna utrata przez PiS większości w sejmiku wcale nie oznacza automatycznego odwołania zarządu województwa kierowanego przez marszałka Grzegorza Schreibera (PiS). By powołać zarząd wystarczy 17 głosów. Ale do odwołania potrzebnych 3/5, czyli 20 głosów.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki