Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Premiera opery w cieniu konfliktu w Teatrze Wielkim w Łodzi

Dariusz Pawłowski
Widzowie sobotniej premiery "Holender tułacz" otrzymają od zespołu Teatru Wielkiego w Łodzi ulotki. Pracownicy teatru chcą w ten sposób wyjaśnić swoje argumenty.

Do tej pory niewiele działo się na nowo zbudowanej scenie kameralnej łódzkiego Teatru Wielkiego - w piątek posłużyła ona do prezentacji argumentów związków zawodowych opery w konflikcie z dyrektorem.

- Najpierw musimy zdementować informacje z ogólnopolskich mediów. Nie zbojkotowaliśmy premiery "Holendra tułacza" - mówiła Agnieszka Białek, chórzystka, sekretarz NSZZ Pracowników Kultury i Sztuki TW w Łodzi. - Wszystkie próby się odbyły i do premiery dojdzie. Mamy szacunek dla naszych widzów. Nawet jeśli przygotowujemy spektakl, który w najbliższym czasie będzie grany jedynie trzy razy.

Pracownicy opery zapowiedzieli, że przed sobotnią premierą rozdadzą widzom ulotki przedstawiające ich racje.

Tymczasem na początku tygodnia dotarł do minister kultury prof. Małgorzaty Omilanowskiej list od związków zawodowych TW (reprezentują one około 245 z blisko 500 pracowników). W skrócie przedstawia on zarzuty, które obszernie wyartykułowano w Urzędzie Marszałkowskim 13 stycznia.

CZYTAJ WIĘCEJ: Zaognia się konflikt pracowników Teatru Wielkiego z dyrektorem [ZDJĘCIA]

W liście do minister związki twierdzą, że TW "przestał istnieć na operowej mapie Polski", ich "przerażenie budzi powszechnie panująca dyskryminacja, której indywidualne i grupowe akty niszczą Pracowników".

13 stycznia dyrektor Nowicki dementował zarzuty o dyskryminacji i domniemanym mobbingu. Teraz dodaje: - Regulaminy wynagradzania są akceptowane przez związki. Inaczej nie mógłbym ich wprowadzić - mówi Nowicki. - Zgadzam się, że stawki tam podane są za niskie, ale póki co Teatr nie może liczyć na większą dotację, choć może to się zmienić.

Uwagi związków pracowników orkiestry, chóru, baletu i pionu technicznego budzą też wewnętrzne przesłuchania weryfikacyjne, które ich zdaniem mają służyć wprowadzaniu atmosfery strachu. Przytaczają negatywną ocenę powtórnych (po angażu) przesłuchań wystawioną przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Muzyków.

- Dla pracowników nic złego z przesłuchań nie wynika. Weryfikowaliśmy balet, teraz chór - odpowiada Nowicki. - Pięć osób wypadło słabo, reszta bardzo przyzwoicie. Wtedy, jak i teraz, zaangażowaliśmy korektorki, by poprawić formę zespołu.
Związki uważają, że TW gra dużo mniej niż opery w innych miastach (średnio osiem przedstawień w miesiącu).

- Rzadko gramy, więc częściej musimy próbować. Staliśmy się przez to teatrem prób - mówi Ewa Walkiewicz ze Związku Zawodowego Polskich Artystów Muzyków Orkiestrowych.

Mezzosopranistka Agnieszka Makówka dodaje, że zbyt późno ustalane są repertuar i obsady premier, przez co śpiewacy nie mają dość czasu na przygotowanie roli.

- Mimo mojej prośby o uszanowanie święta Teatru, jakim jest premiera, związki nie chciały wrócić do sprawy od poniedziałku - mówi Nowicki. - Mam żal, że dezawuują one osiągnięcia Teatru, w moim odczuciu mijając się z rzeczywistością.

Związkowcy mają też uwagi do organu prowadzącego, czyli zarządu województwa. Jak mówią, po spotkaniu w październiku 2014 roku, gdy planowane było obcięcie dotacji o 4 mln zł, mimo obietnic nie doszło do kolejnych rozmów.

- Padła propozycja spotkania po wyborach, ale nie udało się już nikogo nami zainteresować - mówią. - A gdy 19 grudnia wysłaliśmy pisma z uwagami, odpowiedzieli tylko radni PiS.

26 stycznia rano ma dojść do spotkania związków z dyrektorem i wicemarszałkiem Arturem Bagieńskim.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki