Jest oskarżona o to, że wzięła 6 tys. zł jako prowizję od udzielonego kredytu konsolidacyjnego, do którego nie doszło.
Oskarżona nie przyznaje się do winy, odpowiedzialnością obarcza byłą szefową, czyli właścicielkę biura kredytowego, w którym pracowała.
Właścicielka biura natomiast przed sądem zeznała, że Julia Sz. nie była upoważniona do pobierania prowizji od klientów i zrobiła to bez zezwolenia. Te wątpliwości mają być rozwiane podczas rozprawy 25 kwietnia, gdy dojdzie do konfrontacji między paniami.
CZYTAJ TEŻ:
- Zamiast konsolidacji dwóch kredytów, emerytka dostała kolejny. Teraz bank żąda spłaty całego kredytu
- Kto kogo oszukiwał w łódzkim biurze kredytowym? Ciąg dalszy procesu Julii Sz.
- Emerytka opowiedziała w sądzie jak dostała kredyt. Ciąg dalszy procesu Julii Sz.
- Zamiast konsolidacji dwóch kredytów, emerytka dostała kolejny. Trwa proces Julii Sz.
Zobacz filmowy skrót najważniejszych wydarzeń minionego tygodnia - 7 -13 marca 2016 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?