Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokurator o „Świeckiej szkole”: projekt narusza konstytucję

Marcin Darda
Marcin Darda
Sejm otrzymał opinie prokuratora generalnego i prawosławnego metropolity na temat projektu „Świecka szkoła”.

Nie ma jeszcze terminu sejmowej debaty nad obywatelskim projektem nowelizacji ustawy o systemie edukacji „Świecka szkoła”, ale pojawiły się opinie do projektu.

„Świecka szkoła” to akcja, zainicjowana przez łódzki periodyk „Liberte”. Inicjatorzy chcą, by nauka religii w szkołach publicznych nie mogła być w części ani w całości finansowana z budżetu państwa. Chcą, żeby katechezę finansowały Kościoły katolicki i prawosławny.

Pod projektem podpisało się 150 tysięcy osób. Akcję rozpoczął łódzki publicysta i działacz Leszek Jażdżewski, a inspiracją był m.in. tekst „Czas wyprowadzić religię ze szkół”, napisany przez Katarzynę Lubnauer, dziś łódzką posłankę Nowoczesnej.

"Świecka szkoła": rusza zbiórka podpisów przeciwko finansowaniu lekcji religii z budżetu

Jednak opinie - pierwsza metropolity prawosławnego, druga prokuratura generalnego - nie są korzystne dla projektu. O ile opinia metropolity w zasadzie nie odnosi się do meritum sprawy, bo argumentuje tak, jakby chodziło o wyprowadzenie religii ze szkół, a nie przeniesienie finansowania, o tyle opinia prokuratora generalnego zyska zapewne poparcie sejmowej większość PiS, które od początku było przeciw temu projektowi.

Prokurator generalny Andrzej Seremet wywodzi, że skoro konstytucja stanowi immanentny składnik gwarancji wolności religii, a konkordat daje gwarancje nauczania religii w szkołach publicznych, to żadne zajęcia w szkołach publicznych nie mogą być realizowane odpłatnie. Zdaniem prokuratora generalnego byłoby to naruszenie konstytucyjnej zasady bezpłatności nauczania w szkołach publicznych.

Etyka w łódzkich szkołach. Coraz więcej uczniów rezygnuje z religii

To zdaje się być kluczową kwestią w opinii Andrzeja Seremeta, ale nie ostatnią. Prokurator generalny odnosi się również m.in. do ochrony interesów nauczycieli religii. Według jego opinii, zaprzestanie finansowania nauki w publicznych szkołach z dniem wejścia nowelizacji spowodowałoby zmianę stosunków pracy nauczycieli religii. Seremet zwraca uwagę, że w projekcie nie przewidziano żadnej ochrony nauczycieli, pracujących na obecnych zasadach.

Komentarz

Leszek Jażdżewski:

Z ustawy wyraźnie wynika, że religia jest przedmiotem, organizowanym na wyraźne życzenie rodziców lub uczniów. Z zapisów konkordatu wynika, że rząd ma zapewnić organizację lekcji religii, ale ani konkordat, ani ustawa nie mówi nic na temat ich finansowania. Oznacza to, że nic nie stoi na przeszkodzie, żeby finansowanie lekcji religii wziął na siebie Kościół katolicki, który bez żadnej kontroli ze strony państwa decyduje o programach lekcji w publicznych szkołach. Zaoszczędzone w ten sposób 1,35 mld zł można by przeznaczyć na przykład na dodatkowe lekcje języków albo ciepłe obiady dla uczniów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki