Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protesty mieszkańców kamienicy Wólcząńskiej 43 i pracowników MOPS na sesji Rady Miejskiej w Łodzi

Marcin Bereszczynski
Marcin Bereszczynski
Na obrady Rady Miejskiej w Łodzi przyszli mieszkańcy kamienicy przy Wólczańskiej 43, którzy muszą się błyskawicznie wyprowadzić z zajmowanych lokali, bo budynek grozi zawaleniem. Przyszli także pracownicy MOPS, którzy protestują przeciwko niegospodarności w ośrodku.

Mieszkańcy kamienicy przy Wólczańskiej 43 przynieśli transparenty przed salę obrad. Ich obecność opóźniło rozpoczęcie sesji Rady Miejskiej. Mieszkańcy przenieśli się na balkon sali obrad, aby wysłuchać informacji o działaniach miasta, które mają im pomóc. Po zawaleniu się stropu dostali informację, że muszą się nagle wyprowadzić. Miasto proponowało miejsca, które nie satysfakcjonowało lokatorów.

Nie przekonały ich przemówienia prezydent Hanny Zdanowskiej, ani przedstawicieli Biura ds. Rewitalizacji UMŁ, ani Zarządu Lokali Miejskich. Mieszkańcy zawalonej kamienicy liczą na godne warunki lokalowe. Chcą też wiedzieć, co mają zrobić z dorobkiem życia, który muszą zostawić, gdy opuszczą zrujnowaną kamienicę.

Obok mieszkańców z Wólczańskiej na balkonie sali obrad zasiedli pracownicy MOPS. Wystosowali pismo, aby podczas obrad poruszyć ich postulaty płacowe i kadrowe. Radny PiS Radosław Marzec zaproponował, aby wprowadzić pod obrady punkt dotyczący informacji prezydent Łodzi na temat wadliwego i niegospodarnego zarządzania MOPS. Wniosek złożył Związek Zawodowy Pracowników Socjalnych. Radny Mateusz Walasek (KO) uznał, że taki punkt obrad będzie spektaklem politycznym i koalicja KO-SLD nie zgodziła się na jego wprowadzenie. Wyraziła natomiast zgodę na wysłuchanie przedstawiciela związków zawodowych.

ZOBACZ!

W imieniu związkowców głos zabrał Sylwester Tonderys, który zwrócił uwagę, że nikt z władz Łodzi i dyrekcji MOPS nie złożył im życzeń z okazji święta pracownika socjalnego, które przypada 21 listopada. Zwrócił się do radnych, że część pracowników MOPS zarabia mniej, niż minimalna pensja, jaka będzie obowiązywała w przyszłym roku. Powiedział, że zdaniem urzędników pracownicy socjalni zarabiają dużo w porównaniu do szeregowych pracowników urzędu.

- Dzieje się tak, bo szeregowi urzędnicy nie chcą pójść w teren, rozwiązywać problemy społeczne i roztaczać opiekę nad potrzebującymi, tylko wolą pracę lżejszą, bezpieczniejszą i mniej wypalającą - powiedział Sylwester Tonderys.

CZYTAJ INNE ARTYKUŁY

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki