Oskarżeni usłyszeli takie zarzuty jak: kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą (dwie osoby), udział w zorganizowanej grupie przestępczej (13 osób), pranie brudnych pieniędzy oraz poświadczanie nieprawdy w dokumentach – fakturach VAT. Podejrzanym grozi do 15 lat więzienia.
Według prokuratury, szefowie procederu regularnie nabywali olej opałowy i ceramiczny. Pierwszy z nich pochodził z rafinerii w Niemczech, po czym trafiał na rynek polski bez zapłacenia podatku VAT. Natomiast drugi olej pochodził ze składu akcyzowego w Polsce i kupowany był pod pozorem wywozu za granicę, przez co też nie trzeba było płacić VAT-u. Następnie oleje poddawano obróbce polegającej na odbarwieniu, co odbywało się w zakładach pod Warszawą.
Śledczy ustalili, że w wyniku tego szwindlu oskarżeni „zarobili” ponad 8,5 mln zł na podatku akcyzowym oraz narazili Skarb Państwa na utratę prawie 20 mln zł tytułem nienależnego zwrotu podatku VAT. Podczas śledztwa prokuratura zabezpieczyła u podejrzanych majątek warty 1,5 mln zł.
W celu ukrycia faktycznego pochodzenia paliwa, zorganizowano podmioty pozorujące prowadzenie działalności gospodarczej, wystawiające faktury VAT poświadczające nieprawdę co do realizacji dostaw oleju napędowego. Spółki pozorujące sprzedaż paliw w istocie nie prowadziły działalności gospodarczej, generując jedynie nierzetelne faktury VAT. Zarządy tych spółek obsadzone zostały „figurantami” nie mającymi wpływu na ich działalność, podporządkowanymi członkom grupy przestępczej. W zamian za wynagrodzenie podpisywali przedstawione im dokumenty, w tym poświadczające nieprawdę faktury VAT – wyjaśnia Krzysztof Bukowiecki, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Łodzi.
Strefa Biznesu: Polska nie jest gotowa na system kaucyjny?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?