Łodzianie mieszkający w pobliżu dworca Łódź Chojny chcą postawić ulimatum firmie, która od czerwca przeładowuje duże kontenery morskie z pociągów na tiry. Mieszkańcy mają dość uciążliwego hałasu. Jeśli firma nie zmniejszy hałasu, to łodzianie wystąpią do sądu z pozwem zbiorowym. Mają podstawę, bo Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Łodzi przeprowadził badania, z których wynika, że hałas jest zbyt duży. Firma przeładunkowa chce się bronić. Ma swoje badania, z których wynika, że normy nie przekracza.
Przypomnijmy, że mieszkańcy powiadomili o hałasie radnych, a oni władze Łodzi. Wiceprezydent Tomasz Trela przekazał sprawę do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, a RDOŚ do WIOŚ, który od 22 sierpnia do 12 września prowadził kontrolę w firmie prowadzącej terminal. Wczoraj WIOŚ powiadomił naszą redakcję o szczegółach badań. Pomiary odbyły się w nocy z 30 na 31 sierpnia przy ul. Warneńczyka 38/40. Mikrofony umieszczono w dwóch miejscach.
Czytaj:Mieszkańców Chojen drażni hałas z terminalu przeładunkowego
- Przeprowadzone pomiary hałasu wykazały następujące przekroczenie dopuszczalnego poziomu hałasu emitowanego w porze nocy z terminalu: punkt pomiarowy nr 1 - 9,9 decybeli, punkt pomiarowy nr 2 - 13,1 decybeli, w związku z czym przekazałem dokumentację z kontroli do RDOŚ w Łodzi w celu wydania decyzji o dopuszczalnym poziomie hałasu emitowanego do środowiska - napisał do nas Krzysztof Wójcik, dyrektor Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Łodzi.
Czytaj:Dworzec Łódź Chojny będzie wyremontowany
Te dane przeraziły radnego Marcina Chruścika (PiS), który w imieniu mieszkańców zwracał się o interwencję w sprawie hałasu. - Przekroczenie o 3 decybele jest uciążliwy dla człowieka, a tu mamy o wiele większe przekroczenie norm - powiedział Marcin Chruścik. Radny spotkał się wczoraj z mieszkańcami i zwołał konferencję prasową. - Mieszkańcy nie chcą, aby firma przestała istnieć. Zależy im, aby był mniejszy hałas. Firma ma 2 tygodnie. Jeśli hałas się nie zmniejszy, to łodzianie złożą w sądzie pozew zbiorowy.
Firma z Tuszyna dzierżawiąca teren przy dworcu od PKP ma wątpliwości wobec badań WIOŚ. - Chcieliśmy być przy tych badaniach, ale nam odmówiono -mówi Jerzy Matusiak z firmy dzierżawiącej teren pod terminal. - Sprawdziłem w PKP PLK, że w godz. 23-5 przejeżdża przez dworzec 25-30 pociągów, które hałasują cztery razy bardziej niż terminal. Z naszych badań wynika, że norm hałasu nie przekraczamy. Gdybyśmy zaprzestali działalności, to hałas zmniejszyłby się o 4 decybele. Zlecimy Politechnice Łódzkiej dodatkowe badania hałasu.
Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 5-11 września 2016 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?