Na filmie studenci zebrani w sali lekcyjnej po kolei dają sobie po buzi. Wyłamuje się jedna dziewczyna, która zamiast przyłożyć chłopakowi obok, ściska go.
Trener Julian Chwalewski tłumaczy, że ćwiczenie miało na celu naukę przełamywania lęków i zachęcenie do działania.
- Wielu ludzi boi się zadzwonić do chłopaka, dziewczyny, czy poprosić szefa o podwyżkę. Tymczasem gdy już zaczną działanie lęk mija – mówi Chwalewski. - Podobnie jest z uderzeniem w policzek. Ludzie czują przed nim lęk, ale gdy już to się zdarzy, okazuje się że zamiast bólu jest lekkie pieczenie. Podobnie jest z działaniami, z których ludzie rezygnują, bo się boją – wyjaśnia.
Chwalewski studiował na wydziale aktorskim łódzkiej filmówki. Jak twierdzi ćwiczenia takie jak te są znane aktorom.
- Inni trenerzy patrzą tylko z punktu widzenia psychologicznego. Ja mam też doświadczenia z innych dziedzin – mówi.
Inaczej patrzy na to uczelnia, której rzecznik dyscyplinarny rozpoczął właśnie postępowanie wyjaśniające. Jak tłumaczy Piotr Karwowski, rzecznik prasowy SGH, zajęcia nie należały do zakresu studiów.
- Zajęcia zorganizowało koło naukowe – wyjaśnia Karwowski. - Studenci nie wiedzieli jaki będzie przebieg zajęć. Są w szoku, a koło nie organizuje na razie nowych zajęć – dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
