9/34
Marian Paździoch, najbliższy sąsiad Ferdka Kiepskiego, nie...
fot. materiały prasowe Polsatu

Marian Paździoch, najbliższy sąsiad Ferdka Kiepskiego, nie jest miłym, sympatycznym bohaterem, ale widzowie go polubili. - Przed laty miałem podobną sytuację - wyjaśniał nam Ryszard Kotys. - W serialu „Popielec”, reżyserowanym przez Ryszarda Bera, grałem Walusia, bardzo nieprzyjemną postać. I po tej roli też odczuwałem wielką popularność i sympatię widzów. Sądzę, że być może ludzie lubią postacie, które nie są takie jednowymiarowe, nie są wprost dobre. Moim zdaniem dzieje się tak, bo może nie dowierzają, że ludzie bardzo dobrzy naprawdę żyją. Kiedyś jakiś student w pociągu powiedział mi, że rola Paździocha jest taka prawdziwa i wartościowa, bo my wszyscy jesteśmy tacy jak on.

Kiedyś Kotys, przy okazji nagrywania spektaklu Teatru Telewizji, był pod czeską granicą, na Zaolziu. Wtedy poznał siłę serialu. - Jak chcieli mnie przewieźć z planu na obiad, to musieliśmy okrążać miasteczko, bo wszyscy biegli do mnie - opowiadał aktor. - Oczywiście z wielką sympatią. Wtedy zobaczyłem, co dla tych ludzi znaczy ten serial.

10/34
- Wydaje mi się, że sukces  całego serialu wynika z tego, że...
fot. materiały prasowe Polsatu

- Wydaje mi się, że sukces całego serialu wynika z tego, że ludzie utożsamiają się z występującymi w nim postaciami - tłumaczył nam aktor. - Mają też poczucie, że są od nich lepsi, mądrzejsi. Mogą się z tego pośmiać. Jeżdżąc po Polsce, spotkałem się z takim odbiorem serialu, że nawet sobie tego nie wyobrażałem. Nie myślałem, że ludzie traktują to tak serio. Ten serial cieszy się naprawdę ogromną popularnością, która nas, aktorów, dotyka. Co bywa czasem przekleństwem. A ta popularność wykracza poza granice kraju. Byłem w Kanadzie i okazało się, że tam mamy wiernych wielbicieli. Z podobnym zainteresowaniem spotkałem się podczas wizyty w Hanowerze.

11/34
Kotys twierdzi, że z wielką przyjemnością prowadzi postać...
fot. materiały prasowe Polsatu

Kotys twierdzi, że z wielką przyjemnością prowadzi postać Paździocha.

- Nie utożsamiam się z nim, ale ludzie, widząc mnie na ulicy, sądzą, że spotkali Paździocha - zauważa. - Niektórzy myślą, że zszedłem z ekranu. Ludzie mówią do mnie: Panie Marianie! Mam do tego dystans, jestem aktorem. Przyjemnie się gra Paździocha, zawsze coś nowego może mnie spotkać. Grając go, wcielam się też w inne role, w które on się przebiera. Jest na przykład badaczem gwiazd, a to człowiekiem planującym różne wyprawy.

12/34
Jak się okazuje, nazwiska bohatera granego przez Ryszarda...
fot. materiały prasowe Polsatu

Jak się okazuje, nazwiska bohatera granego przez Ryszarda Kotysa nie wybrano przypadkowo. Producenci serialu usłyszeli piosenkę: „Na podwórku u Paździocha...” Tak się im spodobała, że Paździoch pojawił się w serialu. - Kiedyś na spotkaniu w Lubomierzu spotkałem człowieka, który przyniósł koszulkę sportową i poprosił, bym napisał na niej: Paździochowi Paździoch - dodaje Kotys.

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczDalej

Polecamy

Walking Futbol. Polscy "chodziarze" jadą na Puchar Świata

Walking Futbol. Polscy "chodziarze" jadą na Puchar Świata

Nowi wiceprezydenci Łodzi powołani. Dlaczego nominowano ich tak późno? ZDJĘCIA/FILM

GORĄCY TEMAT
Nowi wiceprezydenci Łodzi powołani. Dlaczego nominowano ich tak późno? ZDJĘCIA/FILM

To się stało! Legia, legła w Sieradzu. Szaleństwo na stadionie.Warta-Legia II 1:0 FOT

To się stało! Legia, legła w Sieradzu. Szaleństwo na stadionie.Warta-Legia II 1:0 FOT

Zobacz również

Deszcz nie pada w Łodzi od kilkunastu dni. Czy miastu zagraża susza?

Deszcz nie pada w Łodzi od kilkunastu dni. Czy miastu zagraża susza?

Walking Futbol. Polscy "chodziarze" jadą na Puchar Świata

Walking Futbol. Polscy "chodziarze" jadą na Puchar Świata