Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sylwester w Teatrze Wielkim

MM

Operowe fajerwerki w teatrze wielkim - koncert sylwestrowy

Pokazy pirotechniczne, stepujący prowadzący, najpiękniejsze arie operowe i operetkowe oraz ponad dwustuosobowy zespół artystyczny. Teatr Wielki w Łodzi przygotowuje koncert sylwestrowy w takim wydaniu, jakiego jeszcze na tej scenie nie było.

Zapraszamy na wystrzałowego sylwestra prowadzonego pierwszy raz w operze przez „stepujących wodzirejów”. Eksplozji namiętności, uczuć i dowcipu wspieranych przez niezwykłe efekty pirotechniczne, towarzyszyć będzie także piękno liryki

- zaprasza reżyser koncertu Beata Redo-Dobber.

Dwudziestu solistów Teatru Wielkiego na scenie

„Wspólnie z artystami i zaproszonymi gośćmi roztoczymy, przed Państwem intensywnie kolorowy świat pełen pirotechnicznych niespodzianek i nie tylko” - zapewnia Teatr Wielki. - „W tym operowo-baletowym show wszystko może się zdarzyć, a Państwo poczują się w centrum scenicznej akcji”.

Elegancja pałacowego balu, żart sylwestrowego lania wosku, czy śpiewu uroczej lalki (Olimpia z opery „Opowieści Hoffmanna”), piękno „Tańca kwiatów”, wizyta w Wenecji i w kabarecie - to tylko małe fragmenty naszej sylwestrowej podróży do krainy sztuki. Zobaczą państwo najpiękniejsze fragmenty oper i baletów w wykonaniu najlepszych solistów, chóru i orkiestry Teatru Wielkiego w Łodzi

- zapewnia Beata Redo-Dobber.

Na scenie zobaczymy i usłyszymy aż dwudziestu solistów Teatru Wielkiego w Łodzi -

  • wystąpią sopranistki: Joanna Woś, Dorota Wójcik, Anna Wierzbicka, Aleksandra Borkiewicz, Hanna Okońska;
  • mezzosopranistki: Bernadetta Grabias, Agnieszka Makówka, Olga Maroszek;
  • tenorzy: Krzysztof Marciniak, Dawid Kwieciński, Paweł Skałuba, Dominik Sutowicz, Dariusz Stachura;
  • barytony: Arkadiusz Anyszka, Łukasz Motkowicz, Przemysław Rezner, Zenon Kowalski;
  • basy: Rafał Pikała, Robert Ulatowski, Grzegorz Szostak.

Wielką część tego wydarzenia stanowić będą występy artystów ponad pięćdziesięcioosobowego baletu - w najwspanialszych klasycznych i współczesnych kreacjach. To wszystko oczywiście w towarzystwie znakomitej orkiestry Teatru Wielkiego prowadzonej przez dwoje dyrygentów- Martę Kosielską i Michała Kocimskiego.

Imponującą scenografię zmieniającą się na oczach publiczności oraz inne niespodzianki dopełnią finałowe fajerwerki. W przerwie organizatorzy zapraszają na lampkę szampana, a po koncercie zainteresowani uczestnicy sylwestrowego wieczoru będą się bawić na noworocznym balu.

Bal z muzyką na żywo i trzema polskimi tenorami

„To będzie wyjątkowy bal sylwestrowy w towarzystwie artystów Teatru Wielkiego w Łodzi. Okazałe przestrzenie teatralnego foyer zostaną świątecznie zaaranżowane klimatycznym oświetleniem i wystrojem. Miejsca do tańca oczywiście nie zabraknie, a za muzyczną oprawę odpowiadać będzie zespół Mellow D, w skład którego wchodzą uznani muzycy Teatru Wielkiego. W Nowy Rok wprowadzi Państwa śpiewająco jedyny w swoim rodzaju występ trzech najlepszych polskich tenorów - Pawła Skałuby, Dominika Sutowicza i Dariusza Stachury. A ponieważ zabawa będzie prawie do rana, więc nie może zabraknąć wykwintnego sylwestrowego menu, zapewniamy także niepowtarzalną atmosferę i liczne niespodzianki. Tak zacząć 2020 rok można tylko w Teatrze Wielkim w Łodzi"

- informują organizatorzy.

Rezerwacji miejsc na sylwestrowy bal można dokonywać w Biurze Obsługi Widza - więcej informacji można znaleźć na stronie internetowej operalodz.com.

Bilety na koncert dostępne są zaś w kasach teatru oraz na stronie www.operalodz.com.

Program koncertu sylwestrowego: Operowe fajerwerki w Teatrze Wielkim | 31 grudnia, godz. 20

Fragmenty oper, operetek i musicali:

  • „Eugeniusz Oniegin”,
  • „Straszny dwór”,
  • „Opowieści Hoffmanna”,
  • „Lakme”,
  • „Traviata”,
  • „Carmen”,
  • „Rigoletto”
  • „Trubadur”,
  • „Cyrulik sewilski”,
  • „Baron cygański”,
  • „My Fair Lady”,
  • „Noc w Wenecji”,
  • „Zemsta nietoperza”

Wystąpią soliści, chór, balet, orkiestra Teatru Wielkiego oraz dyrygenci: Marta Kosielska, Michał Kocimski.

Zapowiadają się niezwykła, barwna i pełna emocji wieczór i noc.


źródło: fanpage FB Teatru Wielkiego w Łodzi

Niech żyje bal sylwestrowy w operze - rozmowa z Dariuszem Stachurą, dyrektorem naczelnym Teatru Wielkiego w Łodzi

Dariusz Pawłowski

Teatr Wielki w Łodzi zaprasza na koncert i zabawę sylwestrową. Latami było tak, że bal w operze był najważniejszym wydarzeniem tej nocy i wypadało się na nim pokazać. Czy pracujecie nad tym, by powrócić do tej tradycji?
To wspaniała tradycja i zdecydowanie będziemy pracować nad tym, by bal w operze był ponownie wydarzeniem, w którym każdy chce uczestniczyć. Zawsze byłem tradycjonalistą i uważam, że pielęgnowanie tradycji jest bardzo ważne dla instytucji z takim pokaźnym dorobkiem, jak nasz Teatr Wielki. Pragnę co roku zachęcać publiczność do udziału w koncertach sylwestrowych, a następnie z wielką pompą otwierać bal i witać nowy rok szampanem. Mam nadzieję, że już w tym roku będzie to dla wielu gości niezapomniany wieczór i noc.

Podczas tegorocznej nocy sylwestrowej wystąpi trzech tenorów...
Tak. Postanowiłem zaprosić moich wspaniałych kolegów z Teatru Wielkiego w Łodzi - Pawła Skałubę i Dominika Sutowicza - byśmy we trzech wspólnie powitali nowy rok i zaśpiewali na balu sylwestrowym.

Jakiego repertuaru można się spodziewać?
To oczywiście musi być repertuar piękny, przystępny i znany. Będą to więc między innymi przeboje Jana Kiepury, pieśni neapolitańskie, latynoskie. Myślę, że utwory, które przygotowujemy trafnie podkreślą i uatrakcyjnią tę wyjątkową okoliczność, jaką jest powitanie nowego roku. A będziemy bawić się w najbliższym gronie melomanów, artystów teatru, przyjaciół, rodziny i myślę, że wspólnie stworzymy ciepłą, serdeczną atmosferę.

Pomysł na polskich trzech tenorów ma już dość długą historię. I okazuje się, że ciągle dobrze się sprawdza...
Pomysł urodził się mniej więcej w tym samym czasie w głowie mojej i głowie Bogusława Morki. Zdzwoniliśmy się wówczas i postanowiliśmy wspólnie uruchomić ten projekt. Później Bogusław zrezygnował, mając inne plany i dzisiaj kontynuuję to przedsięwzięcie wspólnie z Pawłem Skałubą. Dopraszamy do występów kogoś z grona najznakomitszych polskich tenorów i nadal występujemy pod tym szyldem. Sądząc po reakcjach publiczności, rzeczywiście ciągle chce ona takich spotkań.

Karnawałowy nastrój trwać będzie także w styczniu i w lutym, kiedy planujecie koncertowe „Operowe fajerwerki”. Co się wówczas wydarzy?

Rzeczywiście, zaplanowaliśmy efektowne, żywiołowe koncerty karnawałowe, wypełnione przebojowymi utworami, z udziałem naszych znakomitych solistów, orkiestry, chóru i baletu. Takie wydarzenia zwykle cieszą się dużą popularnością, a ich zadaniem jest wprawienie gości w doskonały nastrój. W przyszłym sezonie chciałbym tę ideę rozwijać, przygotować koncert sylwestrowy z lżejszą, atrakcyjną muzyką, a następnie wprowadzić go do repertuaru teatru i prezentować w różnych miesiącach, przez cały sezon.

Mam wrażenie, że to, o czym rozmawiamy i jak postrzegasz noworoczny koncert jest też wykładnią Twojego postrzegania całości repertuaru teatru, który chcesz proponować jako dyrektor. Czyli, że do Teatru Wielkiego mamy przychodzić przede wszystkim po to, aby przyjemnie spędzić czas.

Absolutnie tak, to właśnie moja filozofia teatru. Codzienność jest na tyle trudna i wymagająca, że będę się starał tak dobierać repertuar, żeby teatr był wytchnieniem, miejscem, gdzie obcuje się z pięknem i gdzie można poczuć się przyjemnie. Co więcej, podczas mojej kadencji będę się starał rozmawiać z publicznością, dowiadywać, jakie tytuły chciałaby zobaczyć, a może do jakich przedstawień wrócić. Sądzę bowiem, że z niektórych produkcji zbyt łatwo tutaj zrezygnowano, a mogłyby one nadal cieszyć się dużym zainteresowaniem. Nie mam wątpliwości, że w teatrze publiczność jest najważniejsza, trzeba wsłuchiwać się w jej głos i robić to, czego ona oczekuje.

I jednym z pierwszych spektakli z repertuaru teatru, który zostanie przypomniany, odświeżony i zaprezentowany w nowej odsłonie będzie balet „Grek Zorba” z nieśmiertelną muzyką Mikisa Theodorakisa i w choreografii Lorki Massine’a. W latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku był sporym przebojem. Czy sprawdzi się również dzisiaj?

Jestem o tym przekonany, dlatego zaproponowałem, by przygotować nową premierę tego spektaklu. Pomysł już się podoba całemu zespołowi naszego baletu, bo to piękna muzyka i znakomite przedstawienie. Będziemy zachęcać publiczność do odwiedzin teatru rozmaitymi flash mobami w różnych punktach miasta i mam nadzieję, że w najbliższe zimowe miesiące wszyscy będą się upajać ciepłą, grecką muzyką. A przed kolejnym sezonem postaram się zebrać, może za pomocą specjalnych ankiet, informacje, jaką operę nasza publiczność chciałaby usłyszeć i zobaczyć. Pragnienia widzów trochę jedynie wyprzedzam zamiarem wystawienia „Traviaty” Verdiego, którą wszyscy kochają i liczę, że dzięki zaproszeniu realizatorów, którzy sprostają wymaganiom łódzkiej publiczności, będzie to przedstawienie, podobnie jak poprzednia „Traviata” w Teatrze Wielkim, grane przez lata.

A możemy zdradzić co jeszcze nowego zobaczymy w tym sezonie?
Mam pewien plan, ale sprawa jest w trakcie ostatecznych negocjacji i przed podpisaniem umów nie chciałbym jeszcze o tym mówić. Przygotowujemy jednak coś dużego na koniec sezonu. Mogę natomiast zapowiedzieć, że w okresie bożonarodzeniowym odbędzie się koncert polskich kolęd, a tuż przed świętami wielkanocnymi, w środę Wielkiego Tygodnia, planujemy wykonanie Requiem Verdiego w kościele świętego Mateusza. Prowadzę rozmowy z solistami, dyrygować będzie Maestro Tadeusz Kozłowski. Chciałbym, by wykonywanie w tym czasie pięknego oratorium było naszą kolejną tradycją. Zamierzam również w tym sezonie zainaugurować duży operowy festiwal wokalny, który odbywałby się co dwa lata, na przemian z Łódzkimi Spotkaniami Baletowymi. Z mojego festiwalu w Ciechocinku chciałbym także przenieść do Łodzi lubiany Turniej Akademii Muzycznych. W moich planach jest poza tym uruchomienie studia operowego w teatrze. No i marzę, by każdy sezon kończyć z fanfarami i rozłożonym przed teatrem czerwonym dywanem.
Oznacza to występ w Łodzi wielkiej gwiazdy?
Ma to być wielka gwiazda i wielkie wydarzenie, które będzie nas prowokowało do rozwinięcia czerwonego dywanu. To na razie marzenie, do którego realizacji musi być spełnionych kilka warunków, ale nie jest to niemożliwe. Oczywiście, o żadnych szczegółach mówić jeszcze nie mogę, przed nami dużo pracy.

Podczas niedawnej wizyty Aleksandry Kurzak w Łodzi wspominałeś tajemniczo, że masz związane z tą śpiewaczką artystyczne plany...

Rzeczywiście, rozmawialiśmy i rozmawiamy w dalszym ciągu o wspólnym przedsięwzięciu. I być może ta znakomita artystka weźmie udział w premierze na koniec sezonu, o której wspominałem. Prawdopodobnie nie byłby to spektakl premierowy, tylko któryś z kolejnych, ale na pewno będzie to duże wydarzenie. Co więcej, może nawet uda się zaprosić do udziału w tym samym przedstawieniu męża pani Aleksandry, czyli znanego tenora Roberto Alagnę. Mam nadzieję, że ten plan się powiedzie.

Czyli sądząc po obsadzie można podejrzewać, że będzie to wielka opera włoska... A może Mozart?
Dobry trop. Będzie to piękna opera włoska. I to tytuł, jak podejrzewam, w Łodzi wyczekiwany. Ale operę Mozarta również zamierzam wprowadzić do naszego repertuaru w przyszłym sezonie, bo nie mamy obecnie tytułu tego kompozytora, a Mozarta po prostu trzeba mieć. Będę chciał wrócić do „Così fan tutte”, „Wesela Figara”, a może jeszcze zaproponujemy zupełnie inny tytuł. To wszystko przed nami. Moim zdaniem Teatrowi Wielkiemu w Łodzi brakuje trochę oper, które będą widzów przenosić w przestrzeń bardziej przyjazną, przystępną, która będzie nas regenerowała psychicznie i sprawiała, że będziemy wychodzić z teatru z uśmiechem na ustach.

Uśmiechu możemy sobie życzyć nie tylko z okazji nowego roku.
Z wzajemnością i ukłonami dla czytelników „Kocham Łódź”!

W styczniu w Teatrze Wielkim będzie się można bawić na koncertach karnawałowych, ale w repertuarze znajdą się również lubiane przez łódzkich widzów tytuły

Gdy opadną emocje sylwestrowej nocy, warto zainteresować się, co zaproponuje widzom Teatr Wielki w pierwszym miesiącu nowego roku. A w ofercie każdy z melomanów może znaleźć coś dla siebie...

Początek stycznia to oczywiście koncerty karnawałowe „Operowe fajerwerki w Teatrze Wielkim”.
Odbędą się one 3 i 4 stycznia (a także 16 lutego).

źródło: https://www.facebook.com/TeatrWielkiLodz/photos/a.179567258782038/3369039856501413/?type=3&theater

W bajkowy świat zabiorą widzów tancerze we fragmentach: „Dziadka do orzechów” Piotra Czajkowskiego oraz innych spektakli baletowych - klasycznych i współczesnych. Najefektowniejsze arie z „Traviaty”, „Carmen”, „Rigoletta”, „Eugeniusza Oniegina”, „Opowieści Hoffmanna”, „Cyrulika sewilskiego”, ale także z „Nocy w Wenecji”, „Barona cygańskiego” i „Zemsty nietoperza” zaśpiewają wspaniali soliści: Joanna Woś, Dorota Wójcik, Bernadetta Grabias, Agnieszka Makówka, Aleksandra Borkiewicz, Zenon Kowalski, Dawid Kwieciński, Przemysław Rezner, Paweł Skałuba i Dominik Sutowicz. Reżyseruje Beata Redo-Dobber, a dyrygują Marta Kosielska i Michał Kocimski.

Styczeń to również kolejne pokazy ostatniej premiery Teatru Wielkiego, czyli opery _„Viva La Mamma!” _Gaetano Donizettiego, pod kierownictwem muzycznym Marty Kosielskiej i w reżyserii Roberto Skolmowskiego. Spektakle odbędą się 10 i 12 stycznia i będą to ostatnie pokazy w tym sezonie.

„Viva La Mamma!” to teatr w teatrze - szalona opowieść o przygotowywaniu opery. Co ciekawe, inscenizacja w Teatrze Wielkim przenosi nas do roku 2040. W obsadzie znaleźli się m.in. Joanna Woś, Dorota Wójcik, Arkadiusz Anyszka, Andrzej Kostrzewski, Aleksandra Borkiewicz, Aleksandra Wiwała, Piotr Miciński, Grzegorz Szostak.

18 i 19 stycznia na scenę Teatru Wielkiego powróci spektakl „Cyrulik sewilski” - opera Gioacchina Rossiniego pod kierownictwem muzycznym Tadeusza Kozłowskiego i w reżyserii Natalii Babińskiej. Niekonwencjonalne widowisko miało premierę w styczniu 2014 roku i otrzymało Złotą Maskę dla najlepszego spektaklu sezonu 2013/2014.

„Cyrulik sewilski” z jego włoską melodyjnością, temperamentem, werwą i nieodpartym humorem to jedno z najwspanialszych dzieł opery komicznej. A, jak podkreśla Teatr Wielki, w rękach reżyserki Natalii Babińskiej zyskało nowy, ciekawy, ale nadal pełen humoru wymiar; dzięki zaś kostiumom Julii Skrzyneckiej i dekoracjom Diany Marszałek opera jest skierowana nie tylko do wytrawnych znawców, ale również młodszych widzów, którzy dopiero próbują zakosztować muzyki klasycznej.

Miłośnicy wielkich operowych tytułów i inscenizacji powinni się ucieszyć, że 25 i 26 stycznia będzie można zobaczyć kolejne pokazy „Turandot” Giacoma Pucciniego z Moniką Cichocką w tytułowej roli.


fot. Krzysztof Szymczak

Przedstawienie, które miało premierę w roku 2016, wyreżyserował Adolf Weltschek, a kierownictwo muzyczne sprawował Antoni Wit. To poruszające libretto (dla którego pierwowzorem była sztuka Carla Gozziego), piękna muzyka oraz wspaniałe arie ze słynną „Nessun dorma” na czele. Zapowiadają się cudowne wieczory!

od 12 lat
Wideo

Stellan Skarsgård o filmie Diuna: Część 2

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki