Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital w Piotrkowie zostanie bez grosza? Straci 3 mln zł z NFZ

Redakcja
Szpital w Piotrkowie zostanie bez grosza? Straci 3 mln zł z NFZ
Szpital w Piotrkowie zostanie bez grosza? Straci 3 mln zł z NFZ Dariusz Śmigielski/archiwum Dziennika Łódzkiego
Szpital powiatowy w Piotrkowie dostanie z NFZ o ponad 3 mln zł mniej na działalność w I półroczu 2018 r. Ma to związek z wykonaniem świadczeń przez szpital w IV kwartale 2017 r., gdy w placówce zamknięto oddział chorób wewnętrznych.

Powodem takiej korekty są „ogromne niewykonania w zakresie oddziału internistycznego”, który był zamknięty od pierwszych dni października do połowy grudnia. Piotrkowski szpital znalazł się wśród 34 placówek w Polsce, które w ostatnim kwartale 2017 r. wykonały mniej niż 90 proc. ryczałtu. P.o. dyrektor NFZ Andrzej Jacyn zapowiedział, że te szpitale dostaną odpowiednio mniej pieniędzy na I półrocze.

W przypadku PZOZ w Piotrkowie korekta jest drastyczna. Rzeczniczka NFZ w Łodzi Anna Leder mówi, że ryczałt na pierwsze trzy miesiące działania w sieci szpitali (październik - grudzień 2017) wyniósł 2 mln 600 zł i był wyliczony na podstawie aktywności szpitala w 2015 r. - To byli wszyscy pacjenci, których szpital wtedy przyjął, prawdziwa aktywność, jakiej oczekujemy - mówi Anna Leder.

Na podstawie tych samych danych, NFZ wyliczył wysokość ryczałtu dla placówki na I półrocze 2018 r., co dało kwotę 5.262.228 zł. Szpital dostał z niej już 1,7 mln zł za styczeń i luty. Teraz, na podstawie sprawozdań z realizacji świadczeń w ostatnich trzech miesiącach 2017 r., fundusz skorygował ryczałt do 2 mln 34 tys. zł. To oznacza, że do czerwca wypłaci szpitalowi jeszcze tylko ok. 250 tys. zł.

„NFZ stoi na stanowisku, że kwoty niezbędne na funkcjonowanie oddziału internistycznego w drugim okresie rozliczeniowym (styczeń - czerwiec 2018 - red.), przekazane zostały w transzach w pierwszym okresie rozliczeniowym” - czytamy w piśmie, jakie fundusz skierował do dyrektora PZOZ w Piotrkowie.

- Nie otrzymałam decyzji w sprawie zmniejszenia ryczałtu od NFZ. Dlatego myślę, że spra-wa nie jest jeszcze przesądzona - twierdzi tymczasem Eliza Bartkowska, dyrektor PZOZ w Piotrkowie. - Domyślam się, że NFZ dokonując wstępnych wyliczeń wziął pod uwagę fakt, iż mieliśmy czasowe problemy m.in. kadrowe, co spowodowało zawieszenie funkcjonowania oddziału chorób wewnętrznych. Jednakże zrobiłam wszystko, aby wznowić działalność interny. Nie wyobrażam sobie zmniejszenia finansowania świadczonych usług. Może to znacząco zaburzyć funkcjonowanie oddziału, a tym samym spowodować ograniczenia w dostępności dla mieszkańców. Dlatego zamierzam jeszcze rozmawiać w tej sprawie z NFZ, a jeśli będzie trzeba, to także z panem wojewodą. Liczę, że wojewoda weźmie pod uwagę potrzeby pacjentów, a tych na oddziale internistycznym nie brakuje, gdyż obecnie mamy 95-procentowe wykorzystanie szpitalnych łóżek.

- Wysokość ryczałtu nie może być dla szpitala zaskoczeniem, bo sposób jego wyliczania znają wszyscy dyrektorzy. NFZ płaci za leczenie pacjentów, a nie za utrzymanie budynków - komentuje sytuację Anna Leder.

ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki