Teatr Arlekin drukuje lalki w technice 3D [ZDJĘCIA]

Lalki do najnowszej premiery łódzkiego Teatru Lalek Arlekin - widowiska „O diable i cyruliku”, zaplanowanego na 19 marca - powstają w nietypowy sposób. Ich elementy zostaną bowiem wydrukowane w technologii 3D. „Arlekin” jest jednym z pierwszych teatrów w Polsce, który w swojej pracy wykorzystuje drukarki 3D.

Czytaj: DZIENNIK ŁÓDZKI KULTURA TEATR „Pastorałki dla wołu i osła” w Teatrze "Arlekin"

Drukowanie 3D lub drukowanie przestrzenne, to proces wytwarzania trójwymiarowych, fizycznych obiektów na specjalnych drukarkach, na podstawie komputerowego modelu.

- Ta technika powoli zdobywa świat - podkreśla Waldemar Wolański, dyrektor „Arlekina”. - Pozwala ona oddać z większą precyzją projekt lalki, a także przyspieszyć jej produkcję. Na przykład wydrukowanie dłoni lalki, mniej więcej naturalnej wielkości, trwa dwa dni. Natomiast wyrób lalki tradycyjną metodą to około dwóch tygodni. Poza tym istotna jest powtarzalność. W razie uszkodzeń takie elementy możemy ponownie wydrukować.

Czytaj:Łódzki Teatr Lalek "Arlekin" nagrodzony na festiwalu w Malezji

Cztery drukarki 3D zostały kupione, gdy siedzibę „Arlekina” remontowano i uzupełniano jego wyposażenie.

- Na razie najdroższy jest sam sprzęt. Później koszt wyprodukowania lalki to już tylko prąd i materiały do druku przestrzennego, które stają się coraz tańsze - wyjaśnia Waldemar Wolański.

Pierwsze wydrukowane w „Arlekinie” głowy lalek można było ujrzeć podczas ubiegłorocznego występu aktorów teatru z Anitą Lipnicką i zespołem Voice Band oraz studentami PWSFTviT w Łodzi. Teraz powstają rozmaite elementy (m.in. dłonie) do piętnastu lalek, które wezmą udział w przedstawieniu „O diable i cyruliku”. Widowisko do scenariusza Michała Jeżaka i ze scenografią Andrzeja Czyczyły reżyseruje Waldemar Wolański.

Zobacz filmowy skrót najważniejszych wydarzeń minionego tygodnia (22-28 lutego 2016 r.)