Terapia Pokrywki. Czym jest normobaria? Czy bać się tej terapii? Czy warto wydać na nią pieniądze? 10. urodziny mało znanej terapii z Polski

Twórca normobarii, Jan Pokrywka, uważa, że zachowuje ona korzyści płynące ze stosowania tlenoterapii hiperbarycznej, dzięki podobnie podniesionemu ciśnieniu atmosferycznemu oraz zwiększonej zawartości tlenu.

Mechanizm polega na tym, że przebywanie w środowisku o wyższym stężeniu tlenu prowadzi do zwiększenia poziomu utlenowania krwi, a zwiększenie ilości dwutlenku węgla wykorzystuje efekt ułatwiający dostarczanie tlenu do komórek. Większa ilość wodoru cząsteczkowego wykorzystuje zaś jego właściwości antyoksydacyjne w celu neutralizacji wolnych rodników i zmniejszania stanów zapalnych. Mówiąc krótko: efektem ma być opóźnienie procesów starzenia.

Warunki do korzystania z terapii tworzy się w specjalnie konstruowanych w tym celu komorach (kapsułach).

Jak przekonują entuzjaści tej terapii, normobaria zwielokrotnia poziom komórek macierzystych, zwiększa dostęp tlenu do komórek, stymuluje układ immunologiczny, hamuje rozmnażanie się bakterii beztlenowych, poprawia pamięć a także przepływ i dostarczanie składników odżywczych do tkanek, pomaga w szybszym rozwoju naczyń krwionośnych, spowalnia starzenie organizmu, poprawia krążenie krwi, wspomaga kondycję fizyczną.

Ekspozycja na łagodny tlen hiperbaryczny o stężeniu 1250-1500 hPa oraz zawartość tlenu 35-40 proc. może być pomocna w chorobach związanych ze stylem życia – nadciśnieniu i cukrzycy typu 2.

– Czujemy się dłużej młodzi i zdrowi, uwalniają się hormony szczęścia – endorfiny – przekonuje Zbigniew Macherowski z zajmującego się normobarią ośrodka w Woli Krzysztoporskiej pod Piotrkowem Trybunalskim. – Przychodzą osoby, które chcą wygładzić zmarszczki, pozbyć się pajączków, poprawić kondycję włosów. Spędzają w komorze dwie godziny i zaskoczone stwierdzają, że poprawiła się kondycja ich całego organizmu – dodaje Zbigniew Macherowski.

Czy warto wydać pieniądze na terapię w komorze normobarycznej? Każdy sam musi odpowiedzieć sobie na to pytanie.

Nie brakuje osób, które do terapii podchodzą sceptycznie. Wynika to głównie z faktu, że brak badań naukowych, które potwierdzałyby niezbicie skuteczność normobarii jako metody terapeutycznej u ludzi. Od początków stosowania tej terapii minęło relatywnie mało czasu. Pierwszy na świecie dom normobaryczny, stworzony przez Jana Pokrywkę, powstał w 2013 roku w Szalejowie Górnym (woj. dolnośląskie).

SPRAWDŹ Czy warto skorzystać z normobarii?

Normoterapię często stawia się na równi z szeregiem niestandardowych metod leczenia, na przykład wywodzących się z medycyny chińskiej.

– Przeciwwskazaniami do skorzystania z normobarii są infekcja górnych dróg oddechowych i niezaleczona odma płucna. Terapii nie można też poddać się po przeszczepie ani przy ciężkiej zakrzepicy – mówi Zbigniew Macherowski.