Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia w Zgierzu. Zwłoki noworodka zakopane w zagajniku. Oskarżona o dzieciobójstwo opowiadała, że chce urodzić i wychować dziecko

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Krzysztof Szymczak / archiwum
Na procesie w sprawie zabójstwa i zakopania noworodka w piątek w Sądzie Okręgowym w Łodzi zeznawali m.in. ginekolog i matka oskarżonej.

Na ławie oskarżonych zasiadają: 31-letnia matka zabitego dziecka Lidia M., jej 62-letni przyjaciel Jerzy G. oraz jej 27-letnia koleżanka Paulina S. Prokuratura zarzuca im, że w lutym 2017 roku w Zgierzu działając wspólnie i w porozumieniu doprowadzili do śmierci chłopczyka, który zmarł wskutek urazu głowy, 10 ran kłutych i ciętych oraz wychłodzenia organizmu.

CZYTAJ TEŻ: Tragedia w Zgierzu. Policjanci znaleźli zakopanego noworodka

47-letnia Wioletta S. zeznała, że jej córka Paulina S. i Lidia M. dobrze się znały, gdyż razem chodziły do szkoły i potem odwiedzały się. Podczas jednej z wizyt Lidia M. wyznała Wioletcie S., że jest w ciąży, która była mało widoczna, że ma już wózek i ubranka i że zamierza urodzić i wychować dziecko.

CZYTAJ TEŻ: Tragedia w Zgierzu. Dziecko zakopane w zaroślach. Matka usłyszała zarzut zabójstwa

- Lidka nie mówiła, kto jest ojcem dziecka, a ja nie pytałam - przyznała Wioletta S. Potem wszystko się zmieniło, bowiem pewnego dnia Paulina S. powiedziała mamie, że Lidia M. poroniła, zakopała dziecko i trafiła do szpitala. Mówiąc to płakała. I mijała się z prawdą, bowiem śledczy ustalili, że Lidia M. nie poroniła i nie trafiła do szpitala.

Tragedia w Zgierzu. Policjanci znaleźli zakopanego noworodka

Tragedia w Zgierzu. Policjanci znaleźli zakopanego noworodka

Kolejny świadek, 80-letni ginekolog Stanisław P. zeznał, że w połowie grudnia 2016 roku Lidia M. przybyła do jego gabinetu. Była zdenerwowana i podekscytowana. Spytała czy jest w ciąży. Lekarz zbadał pacjentkę i okazało się, że jest w ciąży od ponad pięciu miesięcy. Ginekolog skierował Lidię M. na badania do laboratorium. I był to jedyny jego kontakt z oskarżoną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki