Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Transport rowerowy w Łodzi. Pracownicy przyjeżdżają na rowerach, szefowie montują kolejne stojaki

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Już co 9. osoba dojeżdża do pracy na rowerze - wynika z raportu firmy Michael Page. W łódzkich biurowcach pojawia się coraz więcej stojaków.

Zajmująca się rekrutacją firma Michael Page zbadała zwyczaje komunikacyjne polskich pracowników. Okazało się, że już jeden na dziewięciu dociera do pracy na rowerze. To więcej niż wynosi europejska średnia. Jeżdżący na rowerze są bardziej wydajni i punktualni. Zauważają to także łódzcy pracodawcy.

11,2 proc. polskich pracowników dociera do miejsca pracy na rowerze. Średnio w Europie jest to 9 proc., jednak Polakom nadal daleko do Holendrów, gdzie ponad 20 proc. zatrudnionych przyjeżdża do firmy na rowerach. U nas jest dużo lepiej niż w Portugalii lub Turcji, gdzie rowerami dojeżdża zaledwie, co setny pracownik.

Najczęściej droga zajmuje od 15 do 30 minut, ale co czwarty cyklista jedzie do pracy ponad trzy kwadranse. Pomimo tego cykliści są bardziej punktualni. Aż 50,9 proc. twierdzi, że nigdy nie spóźnia się do pracy. Punktualnych cyklistów jest o 3 punkty procentowe więcej niż pozostałych dojeżdżających.

Cykliści rzadziej skarżą się na korki w mieście i są mniej zestresowani. Aż 85 proc. nie czuje stresu o poranku (średnia to 76,6 proc.) i prawie 90 proc. jest spokojnych gdy dojeżdża do pracy. To o 6 pkt. proc. więcej niż średnia.

**Czytaj:

Rower miejski połączy Łódź i Zgierz

**

Cykliści lepiej oceniają równowagę między pracą, a życiem prywatnym, a także znajdują więcej czasu na sport. Aż co drugi po pracy uprawia jeszcze sport. To o 20 pkt. proc. więcej niż średnio wśród pracowników.

Dobre samopoczucie rowerzystów nie dziwi Huberta Barańskiego z Rowerowej Łodzi. - Taki pracownik mniej choruje, a dzięki porannej jeździe w pracy stawia się już w pełni obudzony i w dobrej formie - twierdzi Barański. - Dlatego wiele firm, choć jeszcze nie w Łodzi, płaci pracownikom za to, że dojeżdżają na rowerze - mówi.

Jak twierdzi Barański najwięcej łódzkich rowerzystów to właśnie osoby dojeżdżające do pracy lub szkoły. - Wystarczy przyjrzeć się statystykom dostarczanym przez liczydła rowerowe. Największy ruch jest nie w weekendy, ale w godzinach szczytu: rano i wieczorem w dni robocze, gdy ludzie do dojeżdżają i wracają z pracy - mówi Barański.

I rzeczywiście. W ostatni poniedziałek na skrzyżowaniu marszałków najwięcej rowerzystów jechało między godz. 7 a 8 rano (209 cyklistów), oraz między godziną 16 a 17 (309 osób). W sumie przejechało tamtędy 2705 osób. Dzień wcześniej, w niedzielę, rowerzystów było zaledwie 804, a między godz. 16 a 17 przejechało zaledwie 88 cyklistów.

W Łodzi liczba cyklistów wzrosła drastycznie w maju ubiegłego roku, gdy uruchomiono Łódzki Rower Publiczny. Zauważyli to wszyscy użytkownicy dróg.

**Czytaj:

Łódzki rower publiczny tańszy dla posiadaczy migawek

**

Widzą to też pracodawcy i stawiają stojaki przy swoich firmach. W czterech siedzibach firmy Ericsson pracuje około 1 tys. osób. Przed budynkami zamontowano łącznie 70 stojaków.

- Liczba dojeżdżających zależy od pory roku. Jednak w letnim sezonie spokojnie jedna na dziewięć osób przyjeżdża na rowerze - mówi Katarzyna Pąk z biura prasowego firmy.

W Indesicie na 2 tys. pracowników kilkadziesiąt osób przez cały rok dojeżdża na rowerze. To pracownicy produkcji i biura. Do dyspozycji mają kilkadziesiąt stojaków będących pod opieką ochrony, prysznice i szatnie.

- Zauważamy, że stojaki cały rok są wykorzystywane - mówi Zygmunt Łopalewski, rzecznik prasowy firmy. - Jesteśmy jednak dosyć oddaleni od centrum miasta. Jeśli ktoś mieszka na Retkini to jest dla niego duża wyprawa - dodaje.

W biurowcu Forum 76 chętnych na dojazdy było tak dużo, że w zeszłym roku stojaki musiały być dostawione. Budowany właśnie kompleks biurowy Imagine na skrzyżowaniu marszałków ma mieć niecałe 365 miejsc dla samochodów i aż 98 stojaków na rowery. Są też szatnie i prysznice.

Jednocześnie na łódzkich ulicach cykliści czują się coraz bezpieczniej. Jeszcze w 2015 r. w Łodzi zginęło dwóch cyklistów, a 292 zostało rannych. W 2016 zginął jeden rowerzysta, a 279 osób zostało rannych.

ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki