Dragoljub Srnić przygodę z futbolem rozpoczął w klubie Macva Sabac. Następnie wraz z z bratem-bliźniakiem trafił do słynnej szkółki słynnej Crveny Zvezdy Belgrad, legendy bałkańskiego futbolu i triumfatora Pucharu Europy.
Mierzący 170 cm wzrostu pomocnik jako junior występował w FK Sopot, potem swoją piłkarską karierę kontynuował w Cukarickiego Belgrad, gdzie spędził cztery lata i zdobył Pucharu Serbii. Latem 2017 roku Srnić przyjechał do Polski. W Śląsku Wrocław wystąpił w 28 meczach polskiej ekstraklasy (w tym 15 spotkań od pierwszego gwizdka, choć tylko 5 w pełnym wymiarze czasowym). Kilka miesięcy później stracił miejsce w składzie, więc wkrótce wyjechał do FK Vożdovac. W rundzie wiosennej Srnić wystąpił w 15 spotkaniach serbskiej ekstraklasy i zdobył jedną bramkę, pomagając swojej drużynie zająć 11. miejsce na koniec sezonu.
- Drago to wojownik, a do tego stuprocentowy profesjonalista. Jest bardzo mobilny, bardzo dobry w defensywie. Jego charakter i sumienne podejście do obowiązków to cechy, których zawsze szukamy u piłkarza - mówi Krzysztof Przytuła, dyrektor sportowy łódzkiego klubu. - Ostatnie pół roku to regularna gra Drago w lidze serbskiej, która dała mu powrót do wysokiej formy. Chcielibyśmy widzieć go w ŁKS takiego, jak w meczu jego byłego już klubu z Partizanem Belgrad. Jesteśmy przekonani, że ten zawodnik szybko wkomponuje się w nasz zespół - dodaje Krzysztof Przytuła.
Wcześniej ŁKS pozyskał Portugalczyka Ricardo Martinsa Guimaraes "Guimę", pomocnika Michała Trąbkę i obrońcę Macieja Dampca.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
