Fotofestiwal, wytrwale promujący współczesną sztukę fotografii oraz przekonujący, iż ma ona niezmiennie za zadanie podnoszenie znaczących tematów etycznych i społecznych, dalekich od przepełniających media społecznościowe „selfiaków” czy infantylnych obrazkowych apeli, ma dziś renomę jednego z najważniejszych tego typu wydarzeń w Europie. Każdego roku mocno podkreślający swoją „łódzkość” (nie tylko ze względu na miejsce i industrialne przestrzenie, w których się odbywa, ale również z uwagi na charakter narracji, odważnie zagłębiającej się w mroczny świat kontrastów, konfliktów i codziennego znoju, która w bardziej „uładzonym” mieście stanowiłaby odległą ciekawostkę) jest jedną z najlepiej opracowanych i rozpropagowanych rodzimych marek artystycznych. Bogaty program tegorocznej edycji, odbywającej się pod zawierającym wiele znaczeń hasłem „Uwalnianie”, zapowiada się na wyraziste potwierdzenie dotychczasowych dokonań i osiągniętego statusu. Gdybyż tak jeszcze mógł on uwolnić Łódź od ludyczno-propagandowych priorytetów, jakie w sferze kultury mają miejscy urzędnicy...
Centrum Fotofestiwalu umiejscowiono w Art_Inkubatorze, ale wydarzenie, tradycyjnie, zagości pod wieloma łódzkimi adresami, między innymi w Galerii Łódzkiego Towarzystwa Fotograficznego, Akademickim Centrum Designu, czy Miejskiej Galerii Sztuki.
- W tym roku spoglądamy na wiele osobistych historii twórców, dla których fotografia stała się sposobem na poradzenia sobie z trudnymi emocjami i doświadczeniami. Ale szukamy także mniej osobistych prac, w których artyści używają obrazu, aby opowiedzieć o procesach transformacji i uwalniania z zastałych schematów i struktur takich jak między innymi patriarchat czy religia. Uwalnianie jest myślą przewodnią, którą łączy sześć indywidualnych wystaw międzynarodowych artystów, zaprezentowanych w głównym centrum festiwalowym - podkreśla Marta Szymańska z rady programowej festiwalu.
W Programie Otwartym, prezentującym światową fotografię, znalazło się sześć projektów wyłonionych spośród 1200 zgłoszeń. Organizatorzy zaplanowali też wystawę dla dzieci „Fotografia jest wszędzie”.
Wśród gości przedsięwzięcia jest Martin Kollar - jeden z najważniejszych współczesnych fotografów słowackich, który o doświadczeniu śmierci najbliższej osoby opowiada poprzez własne archiwum fotograficzne. Zaprezentowane zostaną też prace Glorii Oyarzabal, laureatki Grand Prix Fotofestiwalu w 2020 roku, hiszpańskiej artystki badającej kwestie dziedzictwa kolonialnego Zachodu, która tym razem opowie o, jak zaznacza, opresyjnej roli muzeów w światowej kulturze. Diego Moreno z Meksyku, dodają organizatorzy, „zwróci naszą uwagę na chrześcijańskie konteksty i obciążenia tradycyjnej kultury meksykańskiej”. Szwajcarski artysta Lukas Hoffman w abstrakcyjnych obrazach wróci do źródeł fotografii.
Na festiwalu nowe prace pokaże Weronika Gęsicka, artystka wizualna, która projektem „Encyklopedia” opowie o przypadkach, gdy nieistniejące zjawiska i ludzie zyskali rozgłos wskutek błędów i fikcyjnych haseł w encyklopediach i leksykonach. Przemek Dzienis, artysta pochodzący z Łodzi, znany z konceptualnej fotografii oraz reżyserii klipów m.in. Krzysztofa Zalewskiego i Brodki, przygotuje projekt „Dobry żal” - refleksję na temat przemijających wspomnień. Magda Hueckel, artystka wizualna, reżyserka i fotografka polskiej sceny teatralnej, w swoich kolażach zajmie głos w dyskusji o przedstawieniach kobiecego ciała w naszej kulturze. Natomiast zwieńczeniem 13 lat pracy Grzegorza Wełnickiego z tematem śmierci będzie jego wystawa w galerii Szkoły Filmowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?