- Z naszego punktu widzenia ważne jest, aby każdy pasażer decydujący się na podróż komunikacją miejską wiedział, że wniesiona przez niego opłata - bez względu na to czy kupuje bilet jednorazowy, czy decyduje się na migawkę - jest cegiełką, dzięki której komunikacja w ogóle może funkcjonować - podkreśla Sebastian Grochala z MPK. - Brak wpływów z biletów czy niewielkie dochody z tego tytułu oznaczają, że nasza spółka nie ma pieniędzy na modernizację czy kupno nowych pojazdów, na utrzymanie w nich czystości, a także na remonty infrastruktury.
W nowej kampanii wykorzystano wizerunki węża, kota i sępa. Do każdego z nich dobrano pytanie, które ma sprawić, że pasażer bez biletu zacznie się zastanawiać czy jego postępowanie jest słuszne.
- Sęp oraz wąż zwracają uwagę na to, aby nie traktować jazdy na gapę jako formy oszczędności. Jednorazowy przejazd bez biletu zamiast 2,40 może gapowicza kosztować od 70 do 200 zł. Dodatkowo można najeść się wstydu przy innych pasażerach, a nawet trafić do rejestru dłużników - zaznacza Sebastian Grochala.
Kot poprzez hasło "Nie odwracaj kota ogonem. Płać za przejazdy", ma pokazać, że korzystanie z komunikacji miejskiej niczym nie różni się od kupowania pieczywa. Za jedno i drugie trzeba płacić.
- Poprzez tę i kolejne kampanie chcemy zachęcić naszych pasażerów do refleksji i przekonać, że warto kasować bilety, kupować migawki. Bycie gapowiczem - na dłuższą metę - jest po prostu szkodliwe - podkreśla Grochala
Akcja z wizerunkiem zwierzaków ma trwać do końca roku kalendarzowego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?