Trzeba mieć nadzieję, że jeżeli lokalizacja się zmieni, to już nie na rzecz zawłaszczenia dostępnej wcześniej dla wszystkich przestrzeni, przeznaczonej do odpoczynku od miasta, i to w sposób całkowicie zmieniający jej charakter, trwalej niż tylko na godziny uruchamiania światełek. Park Sienkiewicza po ostatniej przeróbce tym bardziej zmienił się głównie w „przejściówkę” pomiędzy ulicami Sienkiewicza a Kilińskiego i Tuwima.
Właśnie ukończona rewitalizacja parku Staromiejskiego wzbudza kontrowersje i zastanawia, czy rzeczywiście nowoczesnością z dzisiejszego punktu widzenia jest porządkowanie formy, tak szczególnej jak park, „betonozą” i wtłaczaniem w jej obręb wszystkiego, co wcisnąć się dało. Rzecz jasna, gdy park się zazieleni i wypełnią go ludzie, całość nabierze uroku (poczujemy wtedy też, czy przyjęta konstrukcja podczas upałów będzie się nagrzewać, zamiast przed nimi chronić), ale... jakoś w epoce rozbetonowywania, szukania możliwości zwiększania powierzchni biologicznie czynnej można odnieść wrażenie, że w Łodzi pojęcie parku zmieniono w bawialnię.
Jak wiadomo, włodarze naszego miasta nie widzą przeciwskazań, by zabrać się za kolejne zielone jeszcze okolice. Liczę jednak, że wśród tych pragnień nie powstanie pomysł rewitalizacji np. Ogrodu Botanicznego. Bo patrząc trochę dalej niż w perspektywie obowiązującego obecnie: „hurra, teraz my”, chciałoby się zakrzyknąć - porzućcie nasze parki!
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?