Wielkanoc 2016. Klienci Tesco nie dostali świątecznych zakupów

W środę wieczorem do mieszkania pani Agnieszki z Bałut miały dotrzeć świąteczne zakupy ze sklepu Tesco przy ulicy Pojezierskiej. Zamówienie - na kwotę 160 złotych - zostało złożone we wtorek. Zamiast kuriera do pani Agnieszki dotarł e-mail z Tesco, z którego wynikało, że dostawa jest niemożliwa.

- Mąż zadzwonił na infolinię, a od konsultantki usłyszał, że zepsuły się wszystkie samochody i zakupy możemy sobie odebrać w sklepie - mówi łodzianka. - Były tam ciężkie rzeczy, nie mamy samochodu, więc zaproponowaliśmy, by zakupy dostarczono nam w czwartek. Usłyszeliśmy, że to niemożliwe, gdyż w czwartek zaplanowanych jest mnóstwo dostaw.

Zamówienie zostało anulowane. Rozczarowana łodzianka zaznacza, że jest stałą klientką sieci. Z tego powodu miała bon rabatowy o wartości 40 złotych, który może wykorzystać tylko do piątku.

Czytaj też:W Tesco koniec darmowych toreb

Michał Sikora, rzecznik Tesco zapewnia, że terminowość i kompletność dostaw jest jednym z najważniejszych priorytetów, a terminowość dostaw sięga niemal 100 procent.

- Niestety w jednym z naszych łódzkich sklepów z powodu problemów z systemem kasowym, które pojawiły się w środę późnym popołudniem, część dostaw przesunięta została na godziny późniejsze - mówi Michał Sikora. - Ze względu na ograniczoną liczbę samochodów - przy równoczesnym bardzo dużym zainteresowaniu usługą w okresie przedświątecznym - w przypadku trzynastu klientów byliśmy zmuszeni anulować zamówienia.

Rzecznik podkreśla, że klienci - jako rekompensatę - otrzymali kupony rabatowe o wartości 50 złotych. Michał Sikora przeprasza klientów i wierzy, że uda się zrekompensować niedogodności.

Tymczasem pani Agnieszka zaznacza, że nie otrzymała kuponu rabatowego.

Zobacz filmowy skrót najważniejszych wydarzeń minionego tygodnia - 14 – 20 marca 2016 roku