Wydłużenie urlopu wypoczynkowego do 35 dni w Polsce. Kiedy zmienione przepisy wejdą w życie? Czy będzie dłuższy urlop jeszcze w tym roku?

Obecnie większość pracowników zatrudnionych w ramach stosunku pracy ma 26 dni urlopu. Krótszy, bo 20-dniowy urlop przysługuje osobom, które są zatrudnione krócej niż 10 lat.

W praktyce jednak zdecydowana większość pracowników nabywa uprawnienia do 26-dniowego urlopu znacznie wcześniej niż po przepracowaniu 10 lat.

Do okresu pracy, od którego zależy wymiar urlopu, wlicza się bowiem dodatkowe lata z tytułu ukończenia szkoły. I tak wlicza się z tytułu ukończenia:

• zasadniczej lub innej równorzędnej szkoły zawodowej – przewidziany programem nauczania czas trwania nauki, nie więcej jednak niż 3 lata;
• średniej szkoły zawodowej – przewidziany programem nauczania czas trwania nauki, nie więcej jednak niż 5 lat;
• średniej szkoły zawodowej dla absolwentów zasadniczych (równorzędnych) szkół zawodowych – 5 lat;
• średniej szkoły ogólnokształcącej – 4 lata;
• szkoły policealnej – 6 lat;
• szkoły wyższej – 8 lat.

Wymienione okresy nauki nie sumują się.

Wynika z tego, że na przykład osoba, która skończyła studia, pełny 26-dniowy urlop dostanie już po 2 latach pracy.

Dłuższy niż 26 dni urlop wypoczynkowy mają osoby niepełnosprawne oraz przedstawiciele niektórych grup zawodowych.

SPRAWDŹ Kiedy będzie dłuższy urlop dla wszystkich pracowników?

Niepełnosprawni korzystają z dodatkowych dni urlopu, jeśli są zaliczeni do znacznego lub umiarkowanego stopnia niepełnosprawności.

Dłuższy urlop w uwagi na wykonywany zawód mają nauczyciele i nauczyciele akademiccy, policjanci, strażacy Państwowej Straży Pożarnej, funkcjonariusze służby więziennej, żołnierze, część pracowników Państwowej Inspekcji Pracy, część pracowników socjalnych, urzędnicy służby cywilnej, sędziowie i prokuratorzy oraz część pracowników Najwyższej Izby Kontroli. Dłuższy urlop mają też górnicy z niektórych kopalń.

W niektórych firmach obowiązują też wewnętrzne przepisy dające pracownikom prawo do dodatkowego urlopu. Dotyczą one wszystkich lub niektórych pracowników danej firmy – na przykład tylko tych z najdłuższym stażem.

Przymiarki do wydłużenia urlopu wypoczynkowego z 26 dni aż do 35 dni w roku były robione już kilkakrotnie.

Projekt wydłużenia urlopu do 35 dni pojawił się w Sejmie poprzedniej kadencji. Był to projekty Lewicy. Wówczas nie miał on szans na pozytywne przejście procedury legislacyjnej i wejście w życie. Powrócił jednak w trakcie kampanii wyborczej do Sejmu i Senatu w postaci jednej w wyborczych obietnic.

Ostatnio o wydłużeniu urlopu znowu zrobiło się głośno. Wszystko za sprawą NSZZ „Solidarność”, który wystąpił do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej z wnioskiem o wydłużenie urlopu wypoczynkowego. Zgodnie z propozycją, urlop miałby być dłuższy dla wszystkich.

Związkowcy swój wniosek argumentują przede wszystkim tym, że obecnie obowiązujące przepisy o wymiarze urlopu obowiązują już od pół wieku (!). Kodeks pracy, który wciąż nas obowiązuje, jest bowiem ustawą z 26 czerwca 1974 roku.

Zgodnie z propozycją NSZZ „Solidarność”, urlop miałby być wydłużany stopniowo i miałby mieć jednakowy wymiar dla wszystkich osób zatrudnionych.

NSZZ „Solidarność” argumentuje, że dzięki dodatkowym dniom wolnym rodziłoby się więcej dzieci.

Związki zauważają, że wydłużenie urlopu miałoby pozytywny wpływ na liczbę dzieci rodzących się w Polsce.

– Działania związane z poprawą dzietności nie mogą koncentrować się jedynie na świadczeniach. Mówią o tym aktualne dane GUS dotyczące spadającej liczby urodzeń w Polsce, ale także spadające wskaźniki dzietności. Potrzebna jest polityka zdecydowanie bardziej kompleksowa i odpowiadające na szersze spektrum wyzwań – pisze Prezydium Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.

Wniosek związkowców trafił do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Trudno dzisiaj przewidzieć, kiedy i czy przepisy w proponowanym brzmieniu wejdą w życie.

Z pewnością jednak nie należy się tego spodziewać w 2024 roku.

Przypomnijmy, że ministerstwo na tapet wzięło także projekt skrócenia czasu pracy. Tu są dwie propozycje – skrócenia tygodnia pracy z 5 do 4 dni, przy zachowaniu 8-godzinnego dnia pracy oraz skrócenia dnia pracy z 8 do 7 godzin, przy zachowaniu 5-dniowego tygodnia pracy.

CZYTAJ TEŻ 4-dniowy tydzień pracy w Polsce! Będziemy pracowali krócej

Raczej nie ma co liczyć, że przyjęte zostaną obie korzystne dla pracowników zmiany, to znaczy zarówno skrócenie czasu pracy, jak i wydłużenie urlopu.

Przynajmniej w najbliższych latach gospodarka nie byłaby w stanie udźwignąć takiego obciążenia.

Pozostaje więc mieć nadzieję na jak najszybsze przyjęcie przynajmniej jednego z tych rozwiązań.