Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypowiedzenia dla nauczycieli tylko do końca maja. To ostatnie dni strachu pedagogów z Łódzkiego

Maciej Kałach
Maciej Kałach
Jeśli nauczyciel ma stracić pracę, dyrektor szkoły musi mu to obwieścić do końca maja.

Do końca maja dyrektorzy szkół - na podstawie wyliczeń samorządów - mają dostarczyć wypowiedzenia nauczycielom, dla których po wakacjach nie będzie pracy. Nauczyciel musi otrzymać taką informację na 3 miesiące przed nowym rokiem szkolnym. Władze Łodzi jeszcze liczą.

- Trwa proces wręczania wypowiedzeń - informuje Joanna Wojtkun z biura prasowego Urzędu Miasta Łodzi. Wskazuje, że część zagrożonych pedagogów może już przejść na emerytury, inni znajdą miejsce w nowych szkołach, zaś oprócz zatrudnionych na stałe, są jeszcze przypadki umów zawartych tylko do 31 sierpnia.

CZYTAJ TEŻ: Nauczyciele z Łodzi pracowali w sobotę. Teraz pytają o wynagrodzenie: "To temat tabu"

Wstępne szacunki ma już Związek Nauczycielstwa Polskiego. - Zagrożonych zwolnieniem jest ok. 100 osób pracujących z klasami I-III w łódzkich szkołach podstawowych - mówi Marek Ćwiek, prezes ZNP w Łodzi.

Związkowcy opracowali prognozy po spotkaniu w UMŁ w czwartek. Usłyszeli tam, że we wrześniu 2015 r. do pierwszej klasy poszło 7700 sześciolatków i siedmiolatków, natomiast we wrześniu 2016 r. będzie to tylko... 2600 dzieci. To przede wszystkim obecne siedmiolatki, dla których rodzice zdobyli przed rokiem odroczenia (gdy obowiązywał wiek szkolny 6 lat) oraz 25 proc. obecnych sześciolatków. Ich rodzice po podniesieniu wieku szkolnego przez PiS (do 7 lat) życzą sobie jednak, aby maluchy poszły do podstawówki wcześniej niż przewidują zmienione przepisy.

CZYTAJ TEŻ: Łódzcy nauczyciele otrzymali dodatki za zbyt małe pensje

Zdaniem Ćwieka, władze miasta mocno starały się, aby sześciolatki poszły do podstawówki i wynik w Łodzi jest lepszy od ogólnopolskiego (o ok. 10 proc.), ale reforma PiS i tak skończy się w Łodzi zwolnieniami, ponieważ wszystkich nauczycieli, dla których zabraknie pracy w klasach I-III, nie uda się przenieść np. do przedszkoli.

- Odchodzi 225 klas trzecich, a przychodzi tylko 147 pierwszych - mówi Ćwiek. Według tych danych, klasy pierwsze w Łodzi będą wyjątkowo mało liczne: średnio będzie w nich tylko po ok. 18 uczniów. ZNP spodziewa się jeszcze mniej licznych oddziałów poza wielkimi osiedlami Łodzi i - jak zwykle - tłoku w najbardziej popularnych podstawówkach.

W regionie są szkoły, gdzie nie będzie żadnej klasy pierwszej. Jak w Rzechcie w gminie Sieradz, gdzie sześciolatków brak, a żaden z rodziców nie zdecydował się pozostawić pociechy na drugi rok w klasie pierwszej (PiS stworzył taką możliwość dla dzieci posłanych do szkoły jako sześciolatki). Gmina zapowiada jednak, że zwolnień w Rzechcie nie będzie, bo dla nauczycieli, szykowanych na wychowawców pierwszaków, znajdzie się praca w oddziałach przedszkolnych.

CZYTAJ TEŻ: Szkoły w Łódzkiem walczą o najmłodszych uczniów, a nauczyciele boją się o pracę

W samym Sieradzu utworzonych zostanie 8 klas pierwszych, podczas gdy do tej pory tylko w SP nr 10 dla nowych roczników tworzono po 7-8 klas pierwszych...

Już w kwietniu wypowiedzenia otrzymało trzech nauczycieli Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Godzianowie (pow. skierniewicki). Nie ma podstaw, aby utworzyć tam klasę pierwszą (czyli 7 uczniów w przypadku małej gminy, chyba że zgodzi się na to jej rada).

współpraca: as, bed, kr, emd, bis, jd

CZYTAJ TEŻ: Telefony komórkowe w szkołach. Łódzcy nauczyciele mają metody, by radzić sobie z "komórkami" uczniów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki