Strachem powiało, bo dyrektor Ł4K opowiadał o rodzących się nacjonalizmach, które choć czasem są zrozumiałe, są przede wszystkim złe. W kontrze do nich program festiwalu, który powstanie z miłości do Łodzi, ma być ponadnacjonalny.
Gdy padały te słowa obok Zbigniewa Brzozy siedział Wojciech Zrałek-Kossakowski, prawa ręka dyrektora. Sympatyczny młody człowiek przedstawiony jako dramaturg okazał się też, jak to się szumnie mówi, kuratorem muzycznym. Gdzie? W Nowym Wspaniałym Świecie, czyli siedzibie lewackiej "Krytyki Politycznej". Czy to jawne upolitycznienie festiwalu, które obserwujemy, nie stoi w kontrze do idei Łodzi Czterech Kultur? Czas pokaże czy festiwal, który ma mówić o wielości (wyznań, narodowości, poglądów etc.) nie stanie się festiwalem jednej opcji światopoglądowej. Pierwszy raz w Łodzi tak jawne zbliżenie się do magistratu jej przedstawiciela może budzić niepokój.
Z miłości do Łodzi powstały też nowe spoty promocyjne. Wywołały oburzenie niektórych radnych, które układało się w dwugłos: "Nie pokazujmy tych spotów, bo Łódź jest na nich brudna" i "To jest promocja Łodzi, czy konkretnych osób w spotach występujących?". To co jednak najbardziej zgrzyta w tych spotach, to ich pozorowany związek z prawdziwym obrazem i życiem w Łodzi (z tym brudem, który tak kłuje w oczy radnych). Najbardziej boli nie zestawienie pustych ulic i ruin zwanych kamienicami z czterema osobami, którym się udaje coś pozytywnego w Łodzi zdziałać. Boli, że za pustymi halami fabryk tkanin stało i stoi kilkaset tysięcy łodzian, którzy nie mogą liczyć na noszenie dizajnerskich ciuchów i rozkręcenie fajnego interesu - z wydatną pomocą miasta.
Najbardziej podoba mi się inny "spot", który można było zobaczyć w TVP Łódź. Także z miłości do Łodzi liczna reprezentacja magistratu pojechała do Kaliningradu z rewizytą (niedawno tamtejsze muzeum bursztynu prezentowało zbiory w Łodzi). Na filmie dyrektor jednego wydziału mówi, że Łódź jest skazana na kontakty z Rosją, a dyrektor drugiego, że kiedyś w Łodzi kręciło się filmy - i teraz też się kręci. Za powstanie tego spotu miasto także zapłaciło. Jesteśmy po prostu skazani na miłość do Łodzi.
Łukasz Kaczyński
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?