Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zburzenie zajezdni może być przełomem w ochronie zabytków

Błażej Lenkowski
Błażej Lenkowski
Błażej Lenkowski archiwum
Mam nadzieję, że wyburzenie zabytkowej zajezdni MPK u zbiegu ul. Dąbrowskiego i Kilińskiego stanie się katalizatorem zmian w systemie prawnym regulującym ochronę naszego dziedzictwa kulturowego. Stan obecny, w którym raz po raz właściciele nieruchomości, wbrew prawu i decyzjom władz miasta oraz konserwatora zabytków, wyburzają kolejne wartościowe budynki, trzeba natychmiast zmienić.

Nie warto bronić do upadłego każdej kamienicy

W Łodzi mamy do czynienia z prawdziwą nawałnicą dyskusji na temat niszczejącej zabytkowej tkanki miejskiej. Jedna strona postuluje walkę do końca o zachowanie każdej kamienicy, przymykając nieco oczy na realia i możliwości renowacji obiektów. Ta ortodoksja jest szkodliwa. Niestety, często, aby uratować to, co najważniejsze, trzeba coś innego poświęcić. Warto zgadzać się na zmiany w zabytkowych budynkach i odważne projekty łączące tradycje z nowoczesnością, takie jak np. Manufaktura. Warto rozmawiać o zniżkach podatkowych i dotacjach dla tych, którzy gotowi są inwestować w renowację zabytków.

Druga strona natomiast często zbyt pochopnie gotowa jest wyburzać to, co stanowi największy skarb i dziedzictwo naszego miasta, czyli XIX-wieczną architekturę. Potrzebujemy mądrej drogi środka, łączącej świadomość wagi zachowania łódzkiej architektury z elastycznym podejściem do przedsiębiorców, bez których zaangażowania i środków nie uratujemy dawnej fabrycznej Łodzi.

Ten spór jest od dawna znany i niewątpliwie niezwykle istotny. Problem polega na tym, że przy obecnym stanie prawnym zdaje się zupełnie jałowym, oderwanym od rzeczywistości sporem czysto uniwersyteckim. Przedstawiciele różnych organizacji, uniwersytetów debatują, przekonują władze miejskie. Te z kolei wdrażają, w zależności od aktualnie rządzącej ekipy, mniej lub bardziej restrykcyjne strategie dotyczące rewitalizacji.

Kara nie dorównuje korzyściom z wyburzenia

Okazuje się, że cała ta dyskusja i decyzje władz są nic nieznaczącą farsą. Regulacje, wytyczne, prawo pozostają jedynie na papierze. Dla wielu cynicznych inwestorów prawo i efekt tej debaty nie ma żadnego znaczenia. W zimnej kalkulacji: wysokość kary za wyburzenie kontra korzyści płynące z tego faktu i możliwości dokonania zupełnie nowej inwestycji na tym terenie, wybierają to drugie, śmiejąc się z dyskusji organizacji porządkowych, władz miasta, łódzkich lokalnych patriotów.

Za wyburzenie zabytkowych obiektów grozi zgodnie z kodeksem do pięciu lat więzienia. Ta kara jest raczej czysto teoretyczna, wyroki w praktyce są o wiele niższe. Przykład. Właściciel zabytkowej kamienicy przy ul. Zgierskiej został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata i na 15 tys. zł odszkodowania. Ten system karania trzeba szybko i radykalnie zmienić.

Nie więzienie, ale zablokowanie korzyści z wyburzenia zabytku

Nie chodzi tu o to, aby nieuczciwego przedsiębiorcę karać długoletnim więzienie - jestem przeciwnikiem przepełniania zakładów karnych, w których jedynie potęgują się patologie. Takiemu przedsiębiorcy po prostu po krótkiej sprawie sądowej powinno się odebrać możliwość czerpania korzyści i korzystania z terenu, na którym doszło do takiego przestępstwa. Teren powinien natychmiast przechodzić w ręce miasta.

Do tego firma taka powinna zostać dotkliwie ukarana finansowo - nie symboliczną kwotą 15000 zł. To jedyna droga, aby skutecznie zniechęcić do tego typu procederu i wyeliminować tę cyniczną kalkulację, przez którą niezależnie od decyzji władz miasta, warunków nabycia budynków, można niszczyć dziedzictwo kulturowe Łodzi i dalej korzystać z działki, gdzie stał zabytek.

W cywilizowanym świecie własność prywatna, podstawa funkcjonowania zdrowych społeczeństw jest jednak ograniczana przez ochronę dziedzictwa kulturowego. Dziś faktyczna patologia w działaniu wymiaru sprawiedliwości, wadliwe prawo karne, odebrały łódzkiej władzy wykonawczej kompetencje w zakresie ochrony zabytków. Czas najwyższy na zmianę prawa.

*Autor jest politologiem, prezesem Fundacji Industrial, wydawcy czasopisma "Liberte!" (www.liberte.pl)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki