O uszkodzeniu podpory zegara Zarząd Dróg i Transportu powiadomił Piotr Kurzawa, menadżer ulicy Piotrkowskiej. Specjaliści ZDiT po oględzinach zdecydowali, że słup wraz z zegarem trzeba zdemontować.
– O uszkodzeniu powiadomiliśmy policję. Poprosiliśmy też Straż Miejską o przejrzenie nagrań z miejskiego monitoringu. Być może dzięki nagraniom z kamer uda się dotrzeć do sprawcy szkody – zapowiadał wtedy Tomasz Andrzejewski, rzecznik prasowy ZDiT.
Udało się, ale nie było łatwe. Po pierwsze - operatorzy monitoringu nie zauważyli zajścia na bieżąco. Po drugie - z powodu remontu Grand Hotelu zdemontowano zainstalowane na jego budynku kamery, które obserwowały woonerf na ul. 6 Sierpnia. Dopiero analiza nagrań z okolicznych kamer, rutynowo przechowywanych przez Straż Miejską przez 30 dni, pozwoliła stwierdzić, że dwie z nich zarejestrowały moment uszkodzenia. Materiał trafił do policji, której udało się dotrzeć do sprawcy. Ubezpieczyciel miasta ma wyegzekwować od tej osoby pokrycie kosztów naprawy. A te nie będą raczej małe – słup trzeba było na nowo wykonać.
– Elementy wystroju ul. Piotrkowskiej oraz woonerfu na ul. 6 Sierpnia powstały jako dedykowane tym właśnie realizacjom, są unikatowe, więc nie ma ich zapasu – tłumaczył Kurzawa, który zapowiadał w lipcu, że zegar wróci na ul. 6 Sierpnia we wrześniu. Sprawa trochę się przeciągnęła, ale w końcu jest w Łodzi.
- Ponowny montaż odbędzie się na dniach – mówi rzecznik ZDiT. - Najpierw trzeba było wymienić kotwy, dzięki który słup filar zegara jest mocowany do nawierzchni. Operacja trochę się opóźniła przez instalację świątecznej iluminacji, ale już nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zegar wrócił na miejsce.
Pismak przeciwko oszustom - fałszywe strony lotniska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?