Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zrywał kobietom złote kolczyki i uciekał. Rozpoczął się proces w Sądzie Okręgowym w Łodzi

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Polska Press/archiwum
Atakował kobiety, zrywał im z uszu złote kolczyki i uciekał. Tak twierdzi prokuratura. Proces 47-letniego Zbigniewa L. zaczął się w poniedziałek w Sądzie Okręgowym w Łodzi.

Według śledczych, oskarżony grasował w Łodzi w 2016 r. głównie na Teofilowie, Dąbrowie i w Śródmieściu. Wypatrywał kobiet ze złotymi kolczykami w uszach i szedł za nimi. Czekał na dogodny moment i atakował: na ulicy lub w klatce schodowej. Złote precjoza odpinał lub wyrywał siłą, sprawiając kobietom ból. Na koncie ma siedem takich napadów. Zrabowane kolczyki, które były warte od 600 do 1,8 tys., sprzedawał w lombardach, zaś pieniądze przeznaczał na utrzymanie.

Zbigniew L., który z zawodu jest drukarzem i był już karany sądownie, przyznał się do kradzieży kolczyków, ale nie do rozbojów.

Podczas śledztwa 47-latek potwierdził 20 takich rabunków. Tłumaczył później, że w prokuraturze obiecano mu, iż uniknie aresztu, jeśli przyzna się do 20 napadów.

Krat jednak nie uniknął i w poniedziałek został doprowadzony z aresztu śledczego. Wyjaśnił, że przesadził z tymi 20 „skokami” i tak naprawdę było ich tyle, ile jest w akcie oskarżenia.

Ponadto prokuratura zarzuciła mu oszustwo: podszywając się pod pracownika sieci Tesco miał wziąć udział w wyłudzeniu pieniędzy w wyniku fikcyjnego zamówienia od hiszpańskiego kontrahenta oliwy z oliwek wartej 345 tys. zł.

- Zostałem wkręcony w to oszustwo - zaznaczył Zbigniew L. i nie przyznał się do niego. W śledztwie wyjaśnił, że pewnego dnia w lokalu przy ul. Przybyszewskiego poznał ok. 40-letniego mężczyznę, który zaproponował mu pracę. Koło Wielunia miał wynająć magazyn na miesiąc oraz przyjmować i odprawiać transporty. Dostał pieniądze na ten cel, dwa telefony do kontaktów i pieczątki Tesco. Wynajął magazyn, do którego trafiła oliwa. I właśnie w tym magazynie po pewnym czasie został zatrzymany przez policję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki