Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

41-latek oszukał bank i osobę prywatną na prawie 650 tys. zł. Podrobił podpisy swojej żony

Wiesław Pierzchała
Grzegorz Gałasiński / archiwum
Na ławie oskarżonych zasiądzie 42-letni Robert W. z Pabianic, któremu śledczy zarzucają, że wyłudzał pożyczki. Mężczyzna fałszował podpisy żony.

Afera ze sfałszowanymi podpisami i wyłudzanymi pieniędzmi wybuchła 13 grudnia 2013 roku, kiedy to Agnieszka W. poinformowała śledczych o swoich podejrzeniach wobec małżonka, który miał podrabiać jej podpisy na dokumentach. Chodziło o dość istotne "papiery", dzięki którym jej mąż miał otrzymywać kredyty bankowe i pożyczki.

Wkrótce w sprawie tej rozpoczęło się śledztwo, prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Pabianicach. Śledczy wzięli pod lupę dokonania 41-letniego Roberta W. Okazało się, że 24 października 2011 roku zaciągnął kredyt w wysokości 285 tys. zł w Idea Banku w Warszawie. Uzyskał go m.in. dzięki temu, że podrobił podpis małżonki, która w ten sposób miała się zgodzić na zajęcie hipoteki na nieruchomości będącej jej współwłasnością.

Później sytuacja powtórzyła się, z tym że inna osoba była poszkodowana. Według prokuratury, 11 października 2012 roku oskarżony oszukał Tomasza J. Przed zawarciem z nim umowy na pożyczkę w wysokości 150 tys. zł, podrobił podpis małżonki, że niby zgadza się ona na zaciągnięcie takiej pożyczki. Na tym się nie skończyło, ponieważ 18 lutego 2013 roku oskarżony znów oszukał Tomasza J. Tym razem sfałszował podpis małżonki podczas ubiegania się o kolejną pożyczkę - w wysokości 210 tys. zł.

Oczywiście, śledczy z Pabianic przesłuchali Tomasza J. Zeznał on, że zaciągnięte przez Roberta W. pożyczki nie zostały spłacone, natomiast postępowanie egzekucyjne prowadzone przeciwko dłużnikowi - po uzyskaniu nakazu zapłaty - pozwoliło na odzyskanie tylko niewielkiej części pożyczki. Śledczy zaangażowali też biegłego, który zbadał dokumenty i stwierdził, że wspomniane trzy podpisy małżonki oskarżonego zostały sfałszowane.

Podczas przesłuchania w charakterze podejrzanego, Robert W. przyznał się do winy. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Okręgowego w Łodzi. Podejrzanemu grozi do 8 lat pozbawienia wolności.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki