Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez marszałkowskich urzędników złożyło po kontroli dokumentacji Centralne Biuro Antykorupcyjne. Chodzi o „niedopełnienie obowiązków przez pracowników Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego w celu umożliwienia uzyskania przez Fabrykę Biznesu Sp. z o.o., korzyści majątkowej w wysokości 8 mln zł i działania w ten sposób na szkodę interesu publicznego”.
Fabryka Biznesu to właściciel centrum handlowo-rozrywkowego u zbiegu al. Politechniki i ul. Rembielińskiego. Otwarto je we wrześniu 2015 r. Wartą ponad 180 mln zł inwestycję dofinansował samorząd województwa łódzkiego. Dołożył 8 mln zł z Regionalnego Programu Operacyjnego, czyli z pieniędzy unijnych. Projekt nosił nazwę „Rewitalizacja obiektów pofabrycznych na Centrum biznesowo-handlowo-rozrywkowe Sukcesja - etap 1”. W miejscu, w którym wybudowano Sukcesję, była trzypiętrowa fabryka z 1894 r. Mieściły się tam niegdyś Zakłady Przemysłu Bawełnianego Maltex, a przed II wojną światową przędzalnia bawełny Juliusza Albrechta i Józefa Gampego.
Sukcesję oddano z opóźnieniem, ale nie zrewitalizowano dawnej przędzalni, tylko wybudowano w jej miejscu zupełnie nowy obiekt.
- To jest jeden z aspektów wszczętego przez nas śledztwa po zawiadomieniu CBA - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Ale nie jest to jedyny aspekt. Mogę ogólnie powiedzieć, że obiekt, który uzyskał dofinansowanie, miał mieć jeszcze kilka innych funkcji. Śledztwo prowadzimy pod kątem ewentualnego niedopełnienia obowiązków przez urzędników, acz nikt na razie zarzutów nie otrzymał. Śledztwo jest w początkowej fazie - dodaje Krzysztof Kopania.
Wiadomo, że inwestor w trakcie budowy zrezygnował m.in. z postawienia hotelu. Bo choć pierwotnie obiekt hotelowy był w projekcie, to usunięto go z planów w 2013 r. W mieście spekulowano o problemach finansowych inwestora, ale nie potwierdzały tego oficjalne informacje, wedle których z hotelu zrezygnowano po przeprowadzeniu badań rynkowych. Wykazały one, że powstanie hotelu byłoby nieuzasadnione ekonomicznie.
Jak wszczęcie śledztwa komentują w Urzędzie Marszałkowskim? Według służb marszałka województwa „ocena formalna wniosku, wbrew dowolnym twierdzeniom kontrolujących, została przeprowadzona w sposób rzetelny, zgodnie z obowiązującymi kryteriami i obowiązującymi procedurami”. Poza tym urzędnicy podkreślają, że „ustalenia funkcjonariuszy CBA nie mają oparcia w zgromadzonym materiale dowodowym i zostały przeprowadzone z naruszeniem zasad oceny dowodów”.
W odpowiedzi z urzędu nadesłano nam też definicję rewitalizacji w kontekście Regionalnego Programu Operacyjnego i według zaleceń Komisji Europejskiej. Otóż rewitalizacja to „przywrócenie lub nadanie funkcji społecznych i gospodarczych na terenach zdegradowanych, co ma wpływ na niwelowanie zjawisk związanych z problemami społecznymi na zdegradowanych obszarach miejskich” - czytamy w wyjaśnieniu. „W ramach rewitalizacji realizowane miały być kompleksowe działania prowadzące do przemian ekonomicznych, społecznych i przestrzennych na określonym obszarze zdegradowanym, przyczyniające się przede wszystkim do ożywienia gospodarczego i społecznego, przywrócenia ładu architektonicznego i przestrzennego oraz odbudowy więzi społecznych”. To zaś według służb marszałkowskich oznacza, że rewitalizacja nie musi koniecznie oznaczać odbudowy lub renowacji obiektów, ale ma przede wszystkim przyczyniać się do tworzenia nowych miejsc pracy oraz neutralizacji niekorzystnych zjawisk społecznych, gospodarczych i ekologicznych, jak również zwiększać atrakcyjność danego miejsca. „Tak było we wniosku i to zostało zrealizowane” - zapewniają urzędnicy, dodając, że projekt wcześniej był kontrolowany także przez Urząd Kontroli Skarbowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
