Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burzliwe losy autora Pana Samochodzika, który był łodzianinem

Anna Gronczewska
Anna Gronczewska
Stanisław Mikulski w roli Pana Samochodzika. Obok Ewa Szykulska
Stanisław Mikulski w roli Pana Samochodzika. Obok Ewa Szykulska Film Polski
Na jego książkach wychowały się pokolenia młodych Polaków. Z zapartym tchem śledzili przygody Pana Samochodzika. Nikt nie przejmował się zawiłymi losami ich autora łodzianina Zbigniewa Nienackiego. Teraz „Netflix” przygotowuje nową filmową adaptacje „Pana Samochodzika i Templariuszy”. Choć to życie Zbigniewa Nienackiego było gotowym materiałem na film..

Burzliwe losy autora Pana Samochodzika, który był łodzianinem

Twórcą postaci Tomasza, kustosza – detektywa, nazywanego Panem Samochodzikiem, jest Zbigniew Nienacki. Naprawdę nazywał się Zbigniew Tomasz Nowicki. Urodził się w Łodzi w 1 stycznia 1929 roku. Jego ojciec był urzędnikiem. Mama Cecylia nauczycielką. Uczyła polskiego i plastyki. Nienacki w Łodzi spędzał swoje dzieciństwo. Mieszkali przy ul. Kruczej. Podczas wojny razem z rodzicami i dwójką braci – Januszem i Andrzejem, zostali wysiedleni. Okupację przeżyli w Słupi Skierniewickiej.

Po wojnie Nowiccy wrócili do Łodzi. Nienacki zaczął naukę w liceum. W W 1946 roku napisał powieść dla młodzieży „Związek Poszukiwaczy Skarbów”, która była drukowana w odcinkach, w tygodniku „Przyjaciel”. Potem wyjechał do Szklarskiej Poręby, gdzie pracował jako wychowawca w domu dziecka. Dostał się do łódzkiej Szkoły Filmowej. Po roku wyjechał do Związku Radzieckiego. Dostał stypendium we Wszechzwiązkowym Państwowym Instytucie Kinematografii w Moskwie. Jednak po roku wrócił do Polski.

Jak mówił sam pisarz z „wilczym biletem”. Opowiadał, że uznano go za „anty stalinowca”. Jednocześnie wstrzymano druk jego książki „Chłopcy”, a ojca pisarza wyrzucono z pracy. Choć podobno był inny powód usunięcia Nienackiego z moskiewskiego instytutu. Miał się wdać w gorący romans ze starszą od siebie pracownicą włoskiej ambasady..

Ortodoksyjny komunista?

Po powrocie do Polski zaczął pracę w łódzkim „Głosie Robotniczym”. Następnie został kierownikiem działu reportażu tygodnika „Odgłosy”. Jednocześnie pod pseudonimem Ewa Pobłocka wydrukował cykl reportaży o twórcy Konspiracyjnego Wojska Polskiego Stanisławie Sojczyńskim, pseudonim „Warszyc”. Pisząc je opierał się głównie na materiałach Służby Bezpieczeństwa. Napisał też książkę „Worek Judaszów” też poświęconą „Warszycowi”.

- „Warszyc” został słusznie rozstrzelany, a okoliczności schwytania dowódcy bandy były w rzeczywistości o wiele bardziej sensacyjne, niż to opisałem – pisał w książce.

W 1962 roku wstąpił do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. We wspomnieniach opublikowanych już w latach osiemdziesiątych na łamach „Warmii i Mazur” przekonywał, że walczył o nową władzę.

- We wczesnej młodości byłem ortodoksyjnym komunistą, ze wszystkimi tego konsekwencjami – zaznaczał.

Kiedy otrzymał legitymację PZPR-u był już żonaty. Dziesięć lat wcześniej ożenił się z Heleną, swoją rówieśniczką, również pochodzącą z Łodzi. Skończyła wydział organizacji produkcji łódzkiej Szkoły Filmowej. Pracowała przy takich filmach jak „Pan Anatol szuka miliona”, „Inspekcja pana Anatola” „Popioły”, „Westerplatte”„Pan Wołodyjowski”, „Dzieje grzechu” czy serialu „Pan Samochodzik i Templariusze”. W 1953 roku na świat przyszedł Marek, syn Zbigniewa i Heleny. Został lekarzem – anestezjologiem. Zmarł w 1999 roku. Nie żyje już też Helena Nowicka. Umarła w 2016 roku. Miała 87 lat.

To on stworzył Pana Samochodzika

Serię o Panu Samochodziku zapoczątkowała w 1957 roku książka „Uroczysko”. Potem pojawiły się kolejne”:”Wyspa złoczyńców”, „ Pan Samochodzik i Templariusze”, „Księga strachów” "Pan Samochodzik i zagadki Fromborka", „Pan Samochodzik i Fantomas". Dzieci i młodzież szybko pokochały pana Tomasza. Kustosza muzeum, który rozwiązywał zagadki dotyczące dzieł sztuki. Zwalczał wrogów socjalizmu i podbijał serca pań. Budził podziw samochodem – amfibią, która na drodze rozwijała niebotyczne prędkości. Młodzieży nie przeszkadzało, że jest członkiem ORMO...Do tej organizacji należał sam pisarz.

W 1967 roku Zbigniew Nienacki opuścił Łódź. Kupił poniemiecki dom z czerwonej cegły w Jerzwałdzie koło Iławy. Żona i syn zostali w Łodzi. A w życiu pisarza pojawiła się młodsza od niego o 23 lata Alicja Janeczek. Gdy się poznali miała 17 lat. Po uzyskaniu pełnoletności zamieszkała ze Zbigniewem Nienackim. Obdarzyła go bezgraniczną miłością. On miał żonę, Alicje i jeszcze rzesze kochanek. Alicja to tolerowała. Gdy odwiedzały pisarza posłusznie opuszczała dom..

Był TW?

Po latach okazało się, że Zbigniew Nienacki był współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa choć jako źródło Departamentu I SB zarejestrowano go dopiero w 1984 roku. Został TW Eremity. Współpracował z SB do 1990 roku. Wtedy zniszczono wiele zgromadzonych przez niego materiałów operacyjnych.

- Zajadle krytykował  Solidarność” – napisał w książce „Sekretne życie autorów lektur szkolnych” Sławomir Koper. - Za to pochwalał wprowadzenie stanu wojennego. Nie krył też podziwu dla generała Jaruzelskiego. Ba, wstąpił w szeregi Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego.

Dużą popularność przyniosły Zbigniewowi Nienackiemu książki po posmaku erotycznym jak „ Wieli las” czy „Raz w roku w Skiroławkach”. Takie pozycje w „komunie” należały do rzadkości to też rozchodziły się w tysiącach egzemplarzy.
Od jakiegoś czasu Zbigniew Nienacki miał problemy ze zdrowiem. Cierpiał na odmę płuc, doszły kłopoty z sercem. To tego nie chciał rzucić palenia. Trafił do szpitala w Morągu. Niestety nie udało się go uratować. Nie przeżył drugiego zawału. Zmarł 23 września 1994 roku. Zbigniew Nienacki został pochowany na cmentarzu w Jerzwałdzie.

Pisarz zostawił testament, który spisał w kwietniu 1992 roku. Posiadłością w Jerzwałdzie miała zarządzać Alicja Janeczek. Nie uczynił jej jednak właścicielką domu i ziemi w Jerzwałdzie. Chciał, by tu powstało muzeum. Alicja miała zostać jego kustoszem.
Oficjalnie Zbigniew Nienacki był mężem Heleny Nowickiej. Po pogrzebie obie panie się spotkały. Alicja dalej miała mieszkać w Jerzwałdzie i opiekować się domem pisarza.

Dom odziedziczyli żona i syn Zbigniewa Nienackiego. Potem sprzedali go przedsiębiorcy z Malborka. Muzeum nie powstało. Alicja musiała wyprowadzić się z Jerzwałdu..

Pan Samochodzik powróci

Teraz „Netfilks” kręci nową wersję „Pana samochodzika i templariuszy”. Pierwsza powstała w 1971 roku. Pana Samochodzika zagrał sam Stanisław Mikulski, który wcześniej został Hansem Klosem. W serialu zagrał wystąpił m.in. Tomasz Samosionek, który jest dziś operatorem filmowym, wykładowcą w Szkole Filmowej w Łodzi, ma tytuł profesora. W „Samochodziku i Templariuszach”był Długim Ozorem . Dostał rolę razem z innym chłopakiem z Łodzi, Stefanem Niemierowskim, który został filmowym „Doktorkiem”. „Sokole oko” grał Roman Mosior z Wrocławia.

- Romek był wtedy już prawdziwą gwiazdą filmową - mówił pan Tomasz. – Nas ze Stefanem wybrano z iluś tam kandydatów, a on od razu dostał rolę. Ale przecież wcześniej był „Perełką” w „Wakacjach z duchami”!

Tomasz Samosionek, opowiadał, że czas spędzony na planie „Samochodzika i Templariuszy” był wielką przygodą. Zdjęcia kręcono w wakacje, na Pojezierzu Brodnickim oraz zamku krzyżackim w Malborku, który robił na chłopcach wielkie wrażenie. A, że młodzi aktorzy nie mogli pracować na planie dłużej niż siedem - osiem godzin, to resztę czasu spędzali na zabawach, grze w piłkę. Na planie serialu spotkali samego Stanisława Mikulskiego, który po roli Hansa Klossa w „Stawce większej niż życie” był jednym z najpopularniejszych aktorów w Polsce.

- Okazał się bardzo miłym, sympatycznym człowiekiem - wspominał Tomasz Samosionek. – Traktował nas jak młodszych kolegów. Przekazywał nam swoje doświadczenie, jeśli trzeba było przekazywał nam rady.

Nowy bohater

W kolejnej ekranizacji powieści Nienackiego w roli Pana Samochodzika oglądaliśmy łódzkiego aktora Piotra Krukowskiego. Zagrał go w dwóch filmach Janusza Kidawy. To „Pan Samochodzik i niesamowity dwór”oraz„Latające machiny kontra Pan Samochodzik”.

- Ta rola była takim epizodem w moim życiu – mówił nam Piotr Krukowski. - Na pewno ważnym, ale ja bym go nie przeceniał. Tak się złożyło brałem udział w wielu innych filmach, serialach. Jak choćby w „Najdłuższej wojnie nowoczesnej Europy”, „Pograniczu w Ogniu”. Warto też wspomnieć „Próbę ciśnienia” w reżyserii Tadeusza Junaka według scenariusza Krzysztofa Zanussiego, który był początkiem mojej współpracy z filmem. Nawet wczoraj spotkałem się z senatorem Jerzym Fedorowiczem, który grał ze mną w tym filmie.

Panem Tomaszem był też Marek Wysocki. Zagrał główną rolę w „Panu Samochodziku i praskich tajemnicach”. Film reżyserował Kazimierz Tarnas.

W nowej wersji, Pana Samochodzika i Templariuszy” w postać Pana Samochodzika wcieli się Mateusz Janicki. Kiedyś aktor łódzkiego Teatru Nowego. W filmie zagrają też Piotr Sega, Kalina Kowalczuk, Olgierd Blecharz. Reżyseruje Antoni Nykowski

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki