Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do Muzeum Miasta Łodzi trafiły zbiory prywatnego kolekcjonera

Anna Pawłowska
Przechowywane dzieła z kolekcji Krzysztofa Musiała prezentuje Ewa Grzelak, kierownik działu zbiorów
Przechowywane dzieła z kolekcji Krzysztofa Musiała prezentuje Ewa Grzelak, kierownik działu zbiorów Grzegorz Gałasiński
125 dzieł sztuki z kolekcji Krzysztofa Musiała już znajduje się w Muzeum Miasta Łodzi. Kolekcja znajduje się w specjalnych pomieszczeniach, część obrazów przechodzi renowację. Trwają prace wykończeniowe w skrzydle przeznaczonym na galerię.Wystawa zostanie otwarta 22 października.

Krzysztof Musiał, jeden z największych polskich kolekcjonerów dzieł sztuki, mieszkający na stałe w Hiszpanii, przekazał w depozyt Muzeum Miasta Łodzi 125 dzieł 90 polskich artystów z przełomu XIX i XX wieku. Wśród dzieł są prace Wojciecha Kossaka, Leona Wyczółkowskiego, Wojciecha Weissa, Józefa Pankiewicza, Olgi Boznańskiej, Tadeusza Makowskiego, Juliana Fałata czy Meli Muter.

- Kolekcja została przetransportowana do muzeum w ostatniej dekadzie czerwca, w dwóch czy trzech etapach - opowiada Ryszard Czubaczyński, dyrektor Muzeum Historii Miasta Łodzi. - Zajęła się tym specjalistyczna firma, z wynajętą ochroną. Z uzbrojonym pracownikiem w środku furgonetki i dodatkowym samochodem konwojującym.

Zgodnie z umową, transportem i ubezpieczeniem dzieł sztuki zajął się właściciel kolekcji, Krzysztof Musiał.

Muzeum zorganizowało odbiór dzieł sztuki. Pracownicy zaprotokołowali przyjęcie, rozpakowano obrazy, zrobiło rozpoznanie konserwatorskie.

- Niektóre dzieła miały pewne ubytki, choć niewielkie, takie jak łuszczenie się farby. Niektóre wymagały tylko czyszczenia. Najpoważniejszy uszczerbek zauważyliśmy w bardzo cennym obrazie "Autoportrecie" olgi Boznańskiej. Miał przebicie płótna, ale z boku - referuje dyrektor Czubaczyński.

Do konserwacji zakwalifikowano w sumie 8 dział. Wśród nich prace Tadeusza Makowskiego. Koszt prac konserwatorskich oszacowano na 16 tys. zł. Muzeum umówiło sie z właścicielem, że zapłacą po połowie.

Jednym z przeznaczonych do konserwacji obrazów jest "Odpoczynek tancerzy" Ireny Jasińskiej - Dybowskiej z 1929 roku.

- To obraz artystki, która była graficzką, bardzo trudno znaleźć na rynku sztuki jej obrazy olejne. Na tym polega jego wyjątkowość - wyjaśnia Monika Nowakowska z działu sztuki.

Miejsce przechowywania dzie objęte jest ścisłą tajemnicą.

- Najcenniejsze działa znajdują się w sejfie, pozostałe w magazynach - opowiada szef muzeum.
W skrzydle, w którym prace mają być eksponowane, trwają prace wykończeniowe. W poniedziałek nastąpi odbiór techniczny, później, tzw. odbiór zewnętrzny.

- Do końca września skończymy stawianie modułów, na których rozmieszczone będą dzieła - zapowiada dyrektor .- Prace zaczniemy wieszać na poczatku października. Katalog prac już został wysłany do drukarni.

22 października o godz. 19 nastąpi otwarcie wystawy. Krzysztof Musiał przekazał dzieła muzeum w depozyt na czas nieokreślony. Oznacza to, że kolekcjoner pozostaje właścicielem wystawianych w muzeum dzieł. Każda ze stron może wypowiedzieć umowę z rocznym wyprzedzeniem. Pogodny obraz chmurzą spekulacje, że kolekcjoner jest przede wszystkim biznesmenem. Wystawiając dzieła podwyższa ich wartość po to, aby w pewnym momencie drożej je sprzedać. Dyrektor Czubaczyński, który sprowadził kolekcję do Łodzi nie wierzy w taki czarny scenariusz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki