Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Egzamin na prawo jazdy w Łódzkiem. Najtrudniej zdać w Łodzi, najłatwiej w Skierniewicach

Agnieszka Krystek
Agnieszka Krystek
Wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego w naszym województwie policzyły, jaka była zdawalność na prawo jazdy kat. B w ubiegłym roku

Jeśli chcesz szybko zdać egzamin na prawo jazdy, to najłatwiej będzie w Skierniewicach. Tak wynika z najnowszego rankingu zdawalności. W poprzednich latach numerem jeden był Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Sieradzu, który teraz spadł na drugie miejsce. Te dane dotyczą praktycznych egzaminów na prawo jazdy kat. B.

Czytaj też:WORD-y żyją z poprawek. Zdawalność w Łodzi najniższa w kraju

Jeśli chodzi o egzaminy teoretyczne, to najlepiej zdawalność tych egzaminów wypada w Łodzi. Na drugim miejscu jest Pio-trków Trybunalski.

Marek Wieczorek, egzaminator nadzorujący w WORD w Skierniewicach, cieszy się z dobrego wyniku w swoim mieście. - Jednak to zasługa przede wszystkim szkół jazdy. Kursanci, którzy do nas trafiają, są coraz lepiej przygotowani - mówi Wieczorek. - Wymogi podczas egzaminów wszędzie są takie same, my także sztywno trzymamy się przepisów. Na pewno jednak Skierniewice są łatwiejsze do jazdy niż Łódź. Nie ma u nas tramwajów ani wielkich skrzyżowań.

Czytaj też:Egzamin na prawo jazdy w Łodzi. Rekordzistka 19 razy podchodziła do egzaminu

Łukasz Kucharski, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Łodzi podkreśla, że jeśli ktoś nauczy się jeździć w dużym mieście, jest później lepszym kierowcą. - Dlatego polecam jazdę w Łodzi i do tego zimą. Jeśli nauczymy się jeździć w trudnych warunkach, później nie będziemy bali się wyjechać na żadną drogę - mówi Kucharski. - Za kiepską zdawalność w Łodzi odpowiadają szkoły jazdy. Są w mieście niestety takie, które mają zerową zdawalność. Dlatego radzę wszystkim, by dobrze zastanowili się przed wyborem szkoły jazdy. Warto porównać statystyki i popytać znajomych. Pozornie tani kurs może okazać się bardzo drogi, bo jeśli nie nauczymy się dobrze jeździć, to zapłacimy dodatkowo za kilka poprawek egzaminów.

Kucharski zaznacza, że WORD-om zależy, aby ich zdawalność była jak najwyższa.

- Im lepsza zdawalność, tym więcej kursantów w ośrodku - mówi Kucharski. - Odwrotnie jest w niektórych szkołach jazdy. Są miejsca, gdzie jak najszybciej chce się skończyć zajęcia z kursantem, by mieć wolny samochód na następnego klienta.

Czytaj też:Zmiany w prawie jazdy 2016. Okres próbny dla młodych kierowców, jazda z listkiem i szkolenie

Poprzedni rok był dość zróżnicowany.

- Na początku 2015 zdawalność sięgała u nas prawie 30 procent. Później kursanci tłumnie ruszyli na kursy i egzaminy. Przestraszyli się nowych przepisów, które miały wejść w życie od 2016 roku - mówi Kucharski. - Każdy chciał zdobyć uprawnienia na starych zasadach i na egzamin przychodziły często kiepsko przygotowane osoby. Przez to spadła nam zdawalność. W tym roku może być podobnie, bo wejście w życie przepisów przesunięto na 2017. Dlatego, jeśli ktoś chce szybko i bez stresu zdać egzamin na prawo jazdy, teraz jest najlepszy moment. Poza tym na razie nie ma kolejek. Na egzamin czeka się tydzień.

Czytaj też:Chcemy, by egzamin na prawo jazdy w Łodzi zdawali wszyscy. Ale to niemożliwe

W każdym ośrodku ruchu drogowego w naszym regionie w 2015 roku przeprowadzono więcej egzaminów niż rok wcześniej. Kursanci chcieli zdążyć przed zmianą przepisów. Największy wzrost odnotowała Łódź. Liczba przeprowadzonych praktycznych egzaminów kategorii B w 2015 roku wzrosła tu aż o 36,4 proc. w porównaniu z rokiem wcześniejszym.

Najważniejsze wydarzenia minionego tygodnia w skrócie
4 stycznia 2016 roku - 10 stycznia 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki