Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grzegorz Nita, szef Zarządu Dróg i Transportu, zaleca łodzianom przesiadki

Agnieszka Magnuszewska
Paweł Łacheta
Mniej kursów niż w 2001 roku, dłuższy czas przejazdu, problemy z dojazdem z Widzewa na Nowy Józefów oraz mała częstotliwość na trasie Łódzkiego Tramwaju Regionalnego. To problemy, które łodzianie zgłosili radnym z komisji drogowej.

Podczas jej czwartkowego (5 listopada) posiedzenia radni próbowali znaleźć sposoby i rozwiązania, jednak Zarząd Dróg i Transportu nie był za bardzo przychylny.

- Przed remontem trasy W-Z miałem trzy tramwaje, którymi mogłem dojechać z Widzewa do dworca Łódź Kaliska. Miałem też autobus linii nr 98 , którym mogłem bezpośrednio dojechać do pracy na terenie Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej (Nowy Józefów - red.). Teraz muszę się przesiadać, a w razie awarii sieci, których ostatnio sporo, w ogóle nie mam szansy dostać się do pracy - podkreśla Krzysztof Dzięgielewski, mieszkaniec Widzewa. - Czy jest szansa przywrócenia autobusu linii nr 98?

CZYTAJ TEŻ: Trasa W-Z. MPK Łódź walczy z zanikami napięcia na "wuzetce"

Grzegorz Nita, dyrektor Zarządu Dróg i Transportu, o powrocie linii 98 na Widzew nawet nie chce słyszeć.

- Nie ma możliwości, by linia 98 powróciła, bo linie autobusowe i tramwajowe nie mogą się dublować - przekonuje Nita. - Zresztą system komunikacji w wielu miastach nie polega na tym, by z jednego miejsca w drugie dojechać bezpośrednim autobusem - mówi i radzi łodzianom, by przesiadali się przy dworcu Łódź Kaliska z linii nr 10 w autobus linii nr 98, który teraz kursuje między Nowym Józefowem a Dworcem Kaliskim.

Ale ze względu na liczne awarie sieci trakcyjnej i źle działający system obszarowego sterowania ruchem, które powodują spore opóźnienia tramwajów, przesiadki z dziesiątki do autobusu 98 są kłopotliwe. Wczoraj po południu taka łączona podróż z Retkini do ulicy Żeromskiego zajmowała nawet 40 minut.

- Dlatego apeluję, by do czasu, aż zacznie właściwie działać system sterowania ruchem, przywrócić kursowanie autobusu linii nr 98 po starej trasie - mówi Urszula Niziołek-Janiak, radna PO. - Zwłaszcza że w tramwajach linii nr 10 pasażerowie jeżdżą „na glonojada”, a niektórym nawet nie udaje się wsiąść do tramwaju. Spora część moich znajomych przyznaje, że znowu przesiadła się do aut.

Te argumenty też nie przekonały dyrektora Nity.

- Nie przewidujemy dublowania się linii tramwajowych i autobusowych nawet w okresie przejściowym. Dlatego 98 nie powróci na starą trasę - podtrzymuje Nita.

W końcu radni z komisji drogowej przyjęli w czwartek stanowisko. Oczekują od ZDiT takiego skoordynowania kursów linii 98 i 10, żeby podróż z Widzewa na Retkinię nie była udręką. Radna Niziołek-Janiak oczekuje też, że zwiększy się liczba kursów na trasie W-Z, bo obecnie jest ich mniej niż w 2001 roku. - Dlaczego przy okazji otwarcia trasy W-Z wycięto część kursów? Na Wyszyńskiego są dwa kusy mniej, a na Mickiewicza, Piłsudskiego i Rokicińskiej po sześć mniej - wylicza radna.

CZYTAJ TEŻ: Trasa W-Z otwarta, a łodzianie wciąż stoją w korkach

Nita przekonuje, że żadnych kursów nie wycięto, tylko dostosowano ilość kursów do możliwości funkcjonowania całego systemu transportowego. - A poza tym tramwaje w 2001 roku jeździły prawie puste, było w nich po pięć osób - tłumaczy Nita.

Uwagi do częstotliwości kursowania tramwajów ma nawet Inicjatywa na rzecz Przyjaznego Transportu, która wspólnie ze ZDiT opracowała nowy model transportowy Łodzi.

- Zgadzamy się z tym, że dublowanie się autobusów i tramwajów na długich odcinkach jest złe. Jednak stawiając na system przesiadek, trzeba mieć pewność, że do takiej przesiadki może dojść - podkreśla Kamil Śmiechowski z IPT. - Nie rozumiem jednak, dlaczego w przypadku słabej częstotliwości tramwajów, przez co na ŁTR pasażerowie jeżdżą teraz w dużym tłoku, nie dajemy sobie szansy poprawy sytuacji. Twierdząc, że tak został skonturowany system.

Tramwaje nie dość, że jeżdżą nieregularnie, to na dodatek wolniej niż przed remontem trasy W-Z. Przejazd tramwaju linii nr 8 między Włókniarzy a ul. Puszkina wydłużył się o kilka minut. Dyrektor ZDiT i na to ma wytłumaczenie:

- Trzeba wziąć pod uwagę, że na tej trasie powstały dodatkowe przystanki. Poza tym ilość aut co roku wzrasta o 7 proc. Obecnie jest ich w mieście pół miliona - tłumaczy Nita.

CZYTAJ TEŻ: Trasa W-Z. Remontują drogę rowerową wzdłuż "wuzetki"

Zobacz też:

Korek na Kościuszki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki