MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jeszcze w pampersach, a już szaleją w wodnych rajach

Magda Szrejner
Na zajęcia na pływalni rodzice mogą zabierać nawet trzymiesięczne maluchy. Ważna jest jednak zgoda lekarza
Na zajęcia na pływalni rodzice mogą zabierać nawet trzymiesięczne maluchy. Ważna jest jednak zgoda lekarza fot. Paweł Nowak
Żabką zaczynają pływać dopiero w wieku trzech lat, ale już po skończenie sześciu miesięcy potrafią świetnie nurkować. Pływanie z niemowlakami bije rekordy popularności

Jasiek ma ponad rok. Jego tata Rafał Niewiadomski obiecał sobie, że zapisze go na basen jeszcze wtedy, gdy Jasiek pływał sobie w brzuchu mamy. Po raz pierwszy poszli na basen, kiedy maluch skończył siedem miesięcy.

- Najpierw jednak przeczytałem w necie artykuł o rodzicach potworach, którzy zapisują swoje dzieci na angielski zanim te zaczną mówić, na karate, zanim jeszcze stabilnie stoją na dwóch nogach, i kółko historyczne, kiedy skończą trzy lata. Poczułem się trochę jak ojciec dyktator i zaczęliśmy się zastanawiać z żoną, czy to nie za wcześnie na basen. Przekonał nas jednak lekarz pediatra, który zbadał Jaśka i powiedział, że dla zdrowego niemowlaka zajęcia na basenie to dobre ćwiczenia - mówi tata Jaśka i dodaje, że pomysł to strzał w dziesiątkę. W Łodzi na pływanie z dzieckiem można się zapisać w kilku miejscach. Między innymi na Fali oraz w szkółce "Wodniś", która prowadzi zajecia z maluchami na basenie przy ul. Spadkowej i w Stacji Nowa Gdynia.

Jak wyglądają takie zajęcia? Wszystko zależy od grupy wiekowej. Na basen można zapisać już nawet trzymiesięcznego berbecia.

- Pod warunkiem, że samodzielnie potrafi trzymać główkę i że na ćwiczenia w wodzie zgodę wyrazi pediatra - mówi Adam Cygan, instruktor pływania w "Wodnisiu". - Dla takich maluchów zajęcia w wodzie polegają przede wszystkim na oswajaniu się z wodą. Dopiero po trzecich zajęciach zaczynają się dla maluchów ćwiczenia w wodzie. O prawdziwym pływaniu nie ma mowy, bo dzieci uczą się tej umiejetności dopiero w wieku trzech lat.

Do tego momentu maluchom ciężko utrzymać się samodzielnie na powierzchni wody. Ale jeśli przełamią barierę zanurzenia główki, to z łatwością przychodzi im nurkowanie.

- Takie próby robimy nie wcześniej niż po 8-9 lekcjach - mówi Iwona Turant, właścicielka szkółki "Wodniś". - Nie wszystkie dzieci lubią nurkowanie, dla niektórych moment zanurzenia główki jest bardzo nieprzyjemny i nie chcą tego robić.

Gdzie zapisać się na zajęcia w wodzie? W szkółce "Wodniś" karnet na 10 zajęć kosztuje 250 zł na basenie przy ul. Spadkowej i 350 zł w Nowej Gdyni. Na Fali koszt jednych zajęć to 45 zł, ale jeśli kupuje się karnet na 10 lub 16 zajęć, to cena jest niższa. Tu jednak w cenie biletu na zajęcia może przychodzić z maluchem dwójka rodziców. W przyszłym roku podobne zajęcia chce też organizować pływalnia Wodny Raj w Łodzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki