Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto w klipie Platformy jest sexy i dlaczego nie Łódź?

Marcin Darda
Marcin Darda
Marcin Darda fot. Grzegorz Gałasiński/archiwum
Po wyborach przewodniczącej i nowego zarządu łódzkiej Platformy Obywatelskiej kurz już opadł, ale hit konwencji, czyli klip zatytułowany "Łódź jest piękna" grzać nie przestał. Jego interpretacje wciąż budzą emocje na forach internetowych, dyskutują o nim dziennikarze, politycy, a stał się nawet przedmiotem interpelacji radnego SLD Rafała Markwanta.

Szefowa PO Hanna Zdanowska zaprzeczyła famie, że ów klip ma być jednym z tych, które promować będą miasto w walce o Expo International, bo powstał na potrzeby konwencji PO gdy przewodnicząca przejmowała schedę po samej sobie. A jako, że jest również prezydentem miasta, radny Markwant w interpelacji pyta m.in., czy klip powstał z pieniędzy Urzędu Miasta bądź którejś ze spółek, a także, czy autor lub współautor dzieła realizowanego, jak by nie patrzeć, na potrzeby partyjne, jest związany z urzędem miasta umową o pracę.

Choć w Platformie mówią, że klip kosztował 0 zł, czekając cierpliwie na odpowiedź po raz enty oglądam te dwie minuty z groszami i nadal nie mogę się nadziwić. Główną rolę gra pani Patrycja, młodziutka członkini PO.

Jeżdżąc po Łodzi rowerem, odwiedza sztandarowe inwestycje miejskie oraz inne, do których budżet Łodzi nie dokładał, tudzież ogląda je na smartfonie. A w finale filmu główną aktorkę, odpoczywającą na ławce przy ulicy Piotrkowskiej (wybrano oczywiście jeden z wyremontowanych fragmentów) z refleksyjnym uśmiechem mija Hanna Zdanowska. W tle równie refleksyjny muzak, przypominający te z hipermarketów, z czego zarzutu nie czynię, jednak podczas konwencji muzycznym tłem był hit Alicii Keys "This girl is on fire", co nie znaczy, że "dziewczyna jest w ogniu", tylko, że jest sexy.

Pytanie zatem kto w tym klipie jest sexy? Obie panie? Bezapelacyjnie. Łódź? Na pewno nie. Jeśli autorem tego klipu jest rzeczywiście urzędnik, to popełnił ten sam błąd, który popełniała promocja miasta już wcześniej. Łódź w tym klipie nie jest piękna, choć piękne są budynki, które w nim widać. Łódź jest w tym klipie przede wszystkim przerażająco sterylna, tak nierzeczywista, jakby była areną gry komputerowej, albo domem dla lalek. Świeci w tym klipie słońce, ale Łódź jest chłodna.

Także dlatego, że miasto w tym filmie jest po prostu wyludnione, niczym z sesji zdjęciowej brytyjskiego tabloidu "The Sun", którym prezydent Zdanowska była w styczniu oburzona. Widać kilkoro przechodniów, paru robotników, żadnego papierka na ulicy, nawet kosz na śmieci błyszczy, klip ociepla tylko finał, czyli powłóczyste spojrzenia obu aktorek.

CZYTAJ: Brytyjski "The Sun": Łódź wymiera! Miasto jak z okresu II wojny światowej

Może na partyjny zjazd to wystarczy, ale skoro są wątpliwości, czy aby nie powstał za pieniądze publiczne, to żal mi też pani Patrycji, którą autor scenariusza posadził na małej minie. Rowerzyści mają w Łodzi ostatnio przechlapane, a pani Patrycja ładnych parę razy jedzie sobie rowerem po chodnikach, co jest zabronione, jeśli nie jedzie się dzieckiem do 10 roku życia w folteliku.

Za ten luźny stosunek do przepisów ruchu drogowego za każdy fragmencik filmu z jazdą po chodniku, Platforma winna zapłacić 100 zł mandatu, bo tyle może zapłacić za złamanie tego przepisu zwykły obywatel, który nie gra w klipach. Pouczanie partii, aby wyznaczała standardy prawa raczej się nie należy, tym bardziej, że należy do niej wiceprezydent Radosław Stępień nieustannie adorujący rower i chcący tę miłość rozlać na wszystkich łodzian. Po tych mandatach może by się w Platformie nie chwalili, że klip kosztował 0 zł.

Na konwencji film przyjęto z gorącym aplauzem, powtarzano go na prośbę działaczy kilkukrotnie. Sam nie powstrzymałem się od ironicznego komentarza, że delegatom przed głosowaniem na jedyną kandydatkę na przewodniczącą partii trzeba pokazać film, bo nawet oni sami nie wierzą, że ich prezydent i przewodnicząca "zmienia Łódź", choć ile tych zmian pokazanych w filmie Łódź zawdzięcza prezydentce to zupełnie inny temat.

Gdybym to jednak ja należał do Platformy i był delegatem na taki zjazd, to ten propagandowy film może by mnie podekscytował, ale chciałbym przede wszystkim zobaczyć, co przewodnicząca za którą mam głosować chce zrobić przez następną kadencję. Rozumiem jednak, że czarno-szare tonacje raczej nie wzbudziłyby aplauzu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki