Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małgorzata Kidawa- Błońska przyjechała do Łodzi

Anna Gronczewska
Do Łodzi przyjechała Małgorzata Kidawa – Błońska, wicemarszałek sejmu, która może być kandydatką PO w wyborach prezydenckich. Spotkała się z mieszkańcami Łodzi, a także działaczami Platformy Obywatelskiej.

Wicemarszałek Małgorzata Kidawa – Błońska powiedziała, że zamierza przekonać działaczy łódzkiej PO, by poparli ją w partyjnych prawyborach. Liczy, że będzie kandydatką tego ugrupowania w zbliżających się wyborach prezydenckich. Zapytana o Pakt dla Łodzi stwierdziła, że mało o nim wie, bo to lokalna sprawa.

- Ale mam zaufanie do tego co robi prezydent Łodzi Hanna Zdanowska – podkreśliła wicemarszałek sejmu.

Małgorzata Kidawa – Błońska przyznała, że zdecydowała się kandydować w wyborach prezydenckich, by zmienić polską politykę, pokazać że można ją uprawiać inaczej.

ZOBACZ INNE ARTYKUŁY

- Do wszystkiego w życiu potrzebna jest kultura – tłumaczy Małgorzata Kidawa – Błońska. - Wtedy inaczej wszystko funkcjonuje. Ubiegam się o funkcje prezydenta, bo chce pokazać, że możemy działać wspólnie, bez podziałów. Z tej naszej różnorodności wybierać to co najlepsze, bo w kraju jest bardzo wiele problemów do rozwiązania.

Małgorzata Kidawa – Błońska przyznaje, że podczas podróży po kraju najczęściej jest pyta o sprawy służby zdrowia.

- Nie było rządu, który dałby sobie z tym radę – twierdzi wicemarszałek sejmu. -Mimo, że, są podejmowane kroki, by tę sytuację uzdrowić. Stworzono między innymi więcej miejsc na studiach medycznych. Potrzeba jest jednak przede wszystkim więcej pieniędzy na służbę zdrowia. Na sprawę należy patrzeć przyszłościowo, nie tylko w perspektywy jednej kadencji. Chciałabym, by w pałacu prezydenckim rozmawiano na temat tego jak uzdrowić służbę zdrowia. Z lekarzami, politykami różnych partii. Powinniśmy znaleźć rozwiązanie, które wszyscy zaakceptują. SOR nie może funkcjonować tak jak dziś. Należy wrócić do nocnej i świątecznej pomocy medycznej. Sprawę należy rozwiązać systemowo. Partie się zmieniają, a problem zostaje.

Małgorzata Kidawa – Błońska przyznała, że przez 20 lat istnienia PO miała dobre i złe momenty. A 8 lat, gdy partia była u władzy ocenia jako dobre.

- Z wielu rzeczy jestem dumna – zapewnia wicemarszałek sejmu. - Nie potrafiliśmy tylko rozmawiać z ludźmi. Mieliśmy dobre rozwiązania, reformy, ale nie rozmawialiśmy z ludźmi tracąc ich zaufanie.

Wie, że stając do walki o fotel prezydenta spadnie na nią morze hejtu. Jest na to przygotowana.

- To rodzaj toczącej się wojny, na słowa – dodaje Małgorzata Kidawa – Błońska. - Istnieją firmy, agencje, który się tym zajmują. Atakując, rozpowszechniając nieprawdziwe informacje. Ale robią to też zwykli ludzi wylewając w Internecie swoją nienawiść. Kiedyś pisali anonimy, ale teraz używają do tego Internetu.

CZYTAJ INNE ARTYKUŁY

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki