Decyzją Państwowej Inspekcji Nadzoru Budowlanego fragmenty budynku zostały rozebrane, a od strony chodnika pojawiła się siatka zabezpieczająca, ale nic więcej nie można było zrobić, bo jest to zabytek. Dla bezpieczeństwa przechodniów i kierowców zamknięto też ulicę ul. Kilińskiego od ul. Jaracza do ul. Narutowicza.
Po wydaniu pierwszych decyzji sprawa utknęła w miejscu. A ulica Kilińskiego od ponad 2 miesięcy jest nieprzejezdna. Okazało się bowiem, że zdanie Urzędu Miasta Łodzi, czyli właściciela kamienicy różni się od opinii łódzkiego konserwatora zabytków. Miasto chciało kiedyś zrewitalizować kamienicę, ale długo trwały wysiedlenia lokatorów, a stan budynku pogorszył się. Po katastrofie magistrat zlecił ekspertyzy, z których wynikało, że nie ma już czego odnawiać i ratować, bo budynek jest w fatalnym stanie technicznym. Miasto chciało zatem rozebrać kamienicę, zachować jej zabytkowe elementy i zbudować ją od nowa. Natomiast konserwator zabytków sprzeciwił się tej decyzji i chciał, aby budynek odnowić. I zalecił, aby właściciel, czyli miasto, budynek zabezpieczył, przykrył dach i zdemontował m.in. sztukaterię, stolarkę, balustrady klatek schodowych. Urzędnicy nie zgodzili się.
- Budynek jest w tak złym stanie, że nasz wykonawca nie chce podjąć się prac, których oczekuje od nas Wojewódzki Konserwator Zabytków, czyli zabezpieczenia budynku i przykrycia go. Każde wejście na teren nieruchomości grozi katastrofą - informuje Aleksandra Hac, zastępca rzecznika prasowego Prezydenta Miasta.
Na wykonanie zabezpieczeń magistrat miał czas do końca lipca. W sierpniu miała być kontrola. Równocześnie miasto zwróciło się do ministerstwa. Właśnie przyszła odpowiedź.
- Minister nakazał wojewódzkiemu konserwatorowi zabytków ponownie rozpatrzyć sprawę, szczególnie w kontekście złego stanu technicznego budynku. Czekamy zatem na nową decyzję WKZ – dodaje Aleksandra Hac.
- 5 lipca Minister Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu uchylił decyzję ŁWKZ z 21 maja nakazującą właścicielowi zabezpieczenie obiektu. Sprawa została przekazana do ponownego rozpatrzenia przez ŁWKZ, które zgodnie z Kodeksem Postępowania Administracyjnego nastąpić powinno nie później niż w ciągu miesiąca lub dwóch, gdy sprawa okaże się szczególnie skomplikowana - zaznacza Daria Frączkowska, specjalista ds. komunikacji Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Łodzi.
Na razie kamienica to zabytek, co też ogranicza pewne ruchy. Ale to może się wkrótce zmienić.
- W kwestii wykreślenia kamienicy z rejestru zabytków toczy się odrębne postępowanie. Skreślenie z rejestru następuje na podstawie decyzji ministra właściwego do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego – dodaje Daria Frączkowska.
Czy technologie niszczą psychikę dzieci?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Koniec federacji High League?! Polski rząd zablokował pieniądze federacji!
- Tyle trzeba zarabiać, żeby zaliczać się do osób zamożnych w Polsce
- Poważne zarzuty wobec lidera kultowego zespołu. Podał fance "tabletkę gwałtu"?
- „Szczena” wyjechał z Polski za chlebem? Wiemy, jak zarabia były „Chłopak do wzięcia”!