Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe Centrum Łodzi wychodzi na prostą

Marcin Bereszczyński
Marcin Bereszczyński
Marcin Bereszczyński Grzegorz Gałasiński
Wreszcie coś ruszyło się w Nowym Centrum Łodzi. W bólach, ale jednak, udało się zakończyć rewitalizację EC1 Zachód. Budomal zaczął stawiać siedzibę dla mBanku. Odbyły się rozmowy z szejkami, którzy chcą zainwestować w NCŁ i w Warszawie. Goście ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich mają niedługo przyjechać do Łodzi.

Skanska stawia biurowiec przy Składowej i czeka na rozpoczęcie budowy Bramy Miasta. Wreszcie wiadomo, kiedy zakończą się prace na Fabrycznym, a EC1 powoli zaczyna tętnić życiem. Wszystko wskazuje na to, że bajka o Nowym Centrum Łodzi zacznie się spełniać już od 2018 r.

Kołem zamachowym Nowego Centrum Łodzi miało być EC1. Inwestycja przechodziła gigantyczne zakręty. Zmieniały się koncepcje i projekty, a nawet właściciele. Miasto wyrwało z gardła Fundacji Sztuki Świata zabytkową elektrociepłownię, ale nie mogło przypuszczać, że pojawią się jeszcze większe problemy. Obiekt EC1 Zachód, który miał być zrewitalizowany do jesieni 2012 roku, musiał długo czekać na dokończenie inwestycji. Wykonawca zszedł z placu budowy, ukrywając dokumentację inwestycji. Nie dokończył tego, do czego się zobowiązał. Zostawił po sobie tysiące usterek i jeszcze będzie procesował się z miastem przez długie lata.

Niewiele osób wierzyło, że uda się dokończyć inwestycję. Wielu już pogodziło się z utratą unijnego dofinansowania dla zachodniej części EC1. A jednak się udało. W tym tygodniu obiekt otrzymał zgodę na użytkowanie, a konserwatorzy zabytków podkreślali, że nie mają się do czego przyczepić. Teraz przyszedł czas na aranżację wnętrza. Całość EC1 z pełnym wyposażeniem, kawiarniami, klubami muzycznymi, restauracjami, kinami 3D i funkcjami naukowymi będzie funkcjonować na początku 2017 roku. Aplanetarium zacznie działalność jeszcze w tym roku.

W 2017 roku mają być postawione pierwsze nowe biurowce w NCŁ. W połowie 2017 roku Budomal ma skończyć budowę obiektu dla mBanku. Bankowcy chcą wprowadzić tam 2 tys. pracowników. Podobna liczba pracowników powinna znaleźć zatrudnienie u zbiegu ul. Składowej i Knychalskiego, gdzie Skanska ma oddać do użytku biurowiec w trzecim kwartale 2017 roku. Rok później powinna stanąć Brama Miasta. Ma to być budynek charakterystyczny dla Łodzi, tak jak pomnik Kościuszki, czy ławeczka Tuwima. Brama Miasta zostanie otwarta, gdy pociągi będą zatrzymywały się w podziemnej stacji Łódź Fabryczna. Dworzec ma być ukończony do końca sierpnia przyszłego roku, a to oznacza, że regularne kursy pociągów powinny zacząć się najpóźniej od wejścia w życie nowych rozkładów jazdy, co nastąpi w grudniu 2016 roku.

Gdy w pełni będzie funkcjonować EC1 i dworzec, gdy zakończy się budowa pierwszych biurowców, to być może w tym samym czasie dobiegać będzie inwestycja arabska. Szejkowie chcą zainwestować w Polsce gigantyczne pieniądze w projekty deweloperskie. Zależy im na prestiżu, więc pewnie wybiorą Warszawę. Ale tereny budowlane w stolicy są do wzięcia w pakiecie z Łodzią, a konkretnie z najbardziej atrakcyjną działką na terenie NCŁ. To 19 hektarów między EC1 i dworcem Fabrycznym, nazywane Specjalną Strefą Kultury.

Szanse na arabską inwestycję są ogromne. W połowie roku prezydent Andrzej Duda spotkał się z szejkami, którzy zapewnili go, że chcą w Polsce wybudować luksusową dzielnicę z apartamentowcami, hotelami i częścią komercyjną. Mają też zatroszczyć się o budowę dróg. Z ofertą łódzko-warszawską konkurują Kraków, Gdańsk, Sopot i Poznań, ale żadne z tych miast nie jest w stanie zaoferować 20 hektarów w centrum. Żadne z nich nie ma szans na targi Expo, które mogłyby rozsławić arabską inwestycję na cały świat.

Jeśli te wszystkie projekty zostaną zrealizowane, to pozostała część 100-hektarowego Nowego Centrum Łodzi też się zapełni, bo biznes ciągnie do biznesu. Jeśli duże firmy inwestują w NCŁ, to pociągną za sobą kolejne. A wtedy nowa dzielnica Łodzi zacznie żyć. I to znacznie wcześniej, niż łódzkie Expo (oczywiście, jeśli targi zostaną przyznane Łodzi).

Kibicowałem projektowi Nowego Centrum Łodzi od samego początku. Zawirowania, które ciągle się pojawiały, mogły zachwiać tym projektem. Chwiał się również mój optymizm, pojawiało się zwątpienie i obawa, że 100 hektarów NCŁ będzie ugorem, na którym nic nie powstanie. W ostatnim czasie widzę, że NCŁ znów wychodzi na prostą i zaczyna zmierzać w dobrą stronę. Trzeba poczekać kilka lat na efekty. Oby w tym czasie nie doszło do kolejnych zawirowań, kryzysów gospodarczych, czy upadłości wykonawców lub inwestorów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki