Z informacji MON wynika, że w rozpoczętym postępowaniu przetargowym udział biorą trzy firmy. MON nie podaje w komunikacie, jakie będą to firmy, jednak z dużą dozą prawdopodobieństwa wymienić można PZL Mielec (śmigłowce Black Hawk), PZL Świdnik ( AW 149 lub AW 101) oraz... Airbus Helicopters (H225M Caracal).
Osiem maszyn, które chce zakupić MON, przeznaczonych będzie dla sił specjalnych (mają być zdolne do prowadzenia przez wojska specjalne misji poszukiwawczo-ratowniczych w warunkach bojowych) i osiem dla Marynarki Wojennej (mają służyć do zwalczania okrętów podwodnych z jednoczesną zdolnością do prowadzenia misji ratowniczych na morzu).
Jak informuje MON, dostawca śmigłowców ma utworzyć centrum serwisowe w Wojskowych Zakładach Lotniczych nr 1 w Łodzi - wraz z uwzględnieniem zdolności do remontowania zespołów głównych oraz pozyskanie przez krajowy przemysł możliwości modernizacji (w tym - częściowej modyfikacji) śmigłowców.
W pierwej kolejności ministerstwo obrony zamierza przystąpić do negocjacji dotyczących pozyskania śmigłowców dla wojsk specjalnych, które, zdaniem resortu powinny wejść do służby jak najszybciej. Później negocjowany będzie zakup śmigłowców dla Marynarki Wojennej. Mogą być one zakupione w dwóch partiach po cztery śmigłowce. MON podkreśla, śmigłowce pełniące obecnie służbę na morzu mają „termin ważności” do 2019 r. i na razie wypełniają swoje funkcje.
Ministerstwo nie informuje jaki jest przewidywany termin realizacji zamówień, na jakie kwoty opiewają, ani jakie konkretne modele helikopterów wchodzą w grę. „Negocjacje prowadzone muszą być w trybie całkowitej poufności. Oznacza to, że do czasu ich zakończenia opinii publicznej nie mogą być przekazywane żadne informacje szczegółowe” – czytamy na stronie MON. Ponadto Inspektorat Uzbrojenia MON wystosował do wybranych oferentów zaproszenia do składania propozycji na dostawę 3 samolotów „średnich” przeznaczonych do przewozu najważniejszych osób w państwie.
Dr inż. Michał Fiszer, ekspert lotniczy i zastępca redaktora naczelnego czasopisma „Lotnictwo” podkreśla, że zakup śmigłowców morskich, choć został odłożony w czasie, jest nie mniej ważny niż zakup śmigłowców specjalnych.
– Są ku temu dwa powody. Po pierwsze Polska odpowiada za zapewnienie bezpieczeństwa na morzu. Wynika to z naszych umów międzynarodowych. Po drugie śmigłowce służą nie tylko do ostrzału okrętów podwodnych ale również szybkich jednostek poruszających się po tafli wody – mówi Michał Fiszer.
ZOBACZ |"Macierewicz żyje w innej rzeczywistości". Były szef MON sceptycznie o nowym przetargu na śmigłowce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
