Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażnicy miejscy w Łodzi zaglądają do pieców i karzą za spalenie śmieci

Jacek Losik
Jacek Losik
Mandaty na ponad 6 tys. zł to efekt listopadowych kontroli łódzkiej straży miejskiej, która sprawdzała, czym łodzianie palą w piecach.

Jeśli ktoś liczy, że tej zimy łódzcy strażnicy miejscy przymkną oko na to, że pali śmieciami w piecu, to może się grubo pomylić. Funkcjonariusze od początku okresu grzewczego, każdego dnia wystawiają mandaty.

Np. 26 listopada funkcjonariusze wlepili trzy mandaty po 500 zł oraz jedno wezwanie do sądu. Najsurowiej oceniane są zakłady produkcyjne. Maksymalną karę otrzymała m.in. firma produkująca meble na Teofilowie Przemysłowym.

- Zgłaszający twierdzili, że wielokrotnie dochodziło tam do spalania zakazanych odpadów, powodujących u nich różnego rodzaju dolegliwości - mówi Anna Urbańska z łódzkiej straży. - W trakcie kontroli pieca grzewczego strażnicy stwierdzili, że spalane są w nim bardzo duże ilości odpadów płyt meblowych. Pracownika odpowiedzialnego za ogrzewanie pomieszczenia funkcjonariusze ukarali mandatem w wysokości 500 zł.

CZYTAJ TEŻ: Straż miejska sprawdza czym łodzianie palą w piecach

Na baczności powinny mieć się również ci, którzy zamierzają spalić pozostałości po remoncie domu. Oni także bezlitośnie karani są za zanieczyszczanie środowiska. 26 listopada strażnicy z Ekopatrolu pojechali na ul. Tomaszowską, gdzie na jednej z posesji wypalano odpady budowlane.

- Odpowiedzialny na widok strażników próbował zasypać ognisko, aby uniknąć odpowiedzialności. Strażnicy mimo tej próby skontrolowali pogorzelisko, w którym znaleźli spalone odpady budowlane, plastiki oraz szmaty. Za to wykroczenie sprawca został ukarany mandatem w wysokości 500 zł - relacjonuje Anna Urbańska.

CZYTAJ TEŻ: Dron straży miejskiej zajrzy do komina i sprawdzi, czym palisz w piecu

W listopadzie, gdy na dobre zaczął się okres grzewczy, łódzcy strażnicy miejscy wystawili 39 mandatów za spalenie śmieci (29 w piecach i 10 na terenie otwartym) na kwotę ponad 6 tys. zł. Wiele wskazuje na to, że w grudniu funkcjonariusze wystawią kary na większą kwotę.

W pierwszy weekend grudnia Ekopatrol wystawił mandaty na sumę 1800 zł. Jedna z interwencji miała miejsce na Starym Polesiu.

- Podczas kontroli w kamienicy przy ul. Lipowej ujawnili, że jeden z jej mieszkańców postanowił do ogrzania mieszkania użyć starego koca, który wrzucił do pieca. Za to wykroczenie strażnicy nałożyli mandat w wysokości 300 zł - mówi strażniczka miejska z Eko-patrolu.

Przypomnijmy, że w piecach nie można palić m.in. lakierowanego drewna oraz wyrobów z plastiku.

Łodzianie mają obowiązek wpuścić strażników, aby skontrolowali piece.

CZYTAJ TEŻ: Straż miejska i urzędnicy walczą o czyste powietrze w Łódzkiem

ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki