Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tłumy łodzian pod NFZ. Czekają na kartę EKUZ

Joanna Barczykowska
W siedzibie NFZ przy ul. Kopcińskiego urzędnicy wydają nawet 700 kart EKUZ dziennie
W siedzibie NFZ przy ul. Kopcińskiego urzędnicy wydają nawet 700 kart EKUZ dziennie Grzegorz Gałasiński
Mieszkańcy Łódzkiego pobrali 40 tys. Europejskich Kart Ubezpieczenia Zdrowotnego. Karta jest im potrzebna na urlopie za granicą. Dzięki niej, nie muszą płacić majątku za leczenie podczas urlopowych wyjazdów.

Przed wejściem do siedziby oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia w Łodzi już od rana ustawiają się kolejki. Stają w nich osoby, które chcą wyrobić sobie EKUZ, czyli europejską kartę ubezpieczenia zdrowotnego. Uprawnia ona do leczenia w zagranicznych placówkach podczas wakacji.

Mieszkańcy woj. łódzkiego w tym roku pobrali już ponad 40 tys. kart. Tylko w maju urzędnicy Funduszu wydali 8 tys. kart EKUZ. W czerwcu ta liczba może przewyższyć 10 tys. Z każdym dniem liczba chętnych wzrasta. Choć karty wydawane są cały rok, wielu zostawiło tę sprawę na ostatnią chwilę. Do siedziby Funduszu zgłasza się nawet 700 osób dziennie.

CZYTAJ TEŻ: W internecie sprawdzisz historię i koszty swojego leczenia

- W piątek dzieci mają koniec roku, a w sobotę wyjeżdżamy do Chorwacji. Załatwiam jeszcze ostatnie formalności. Jedną z nich jest wyrobienie kart EKUZ dla całej rodziny - mówi pan Marek, który przyszedł wczoraj do NFZ. Łodzianin dodaje, że ma już doświadczenia z leczeniem za granicą. - Dwa lata temu musieliśmy z synkiem szukać lekarza w Grecji, bo miał problemy z żołądkiem. Leki z apteki nie pomagały i trafiliśmy do szpitala. Od razu zapytali mnie o kartę EKUZ. Na szczęście miałem - dodaje mężczyzna.

- Karta EKUZ zapewnia bezpieczeństwo. W razie konieczności skorzystania z opieki lekarza za granicą zostaniemy potraktowani tak, jak osoba ubezpieczona w tym kraju - mówi Beata Aszkielaniec, rzeczniczka NFZ w Łodzi. - Karta wydawana jest od ręki, trwa to od dwóch do pięciu minut.

Z pomocy lekarskiej podczas zagranicznych wyjazdów korzysta coraz więcej Polaków.

W tym roku w przychodniach i szpitalach w krajach Unii Europejskiej leczyło się ponad 1,5 tys. mieszkańców woj. łódzkiego. Jednym z nich był pan Mariusz z Łodzi. Mężczyzna pojechał na weekend majowy do Paryża. Tam miał wypadek samochodowy, po którym został przewieziony do szpitala.

- Pacjent nie posiadał karty EKUZ. Ambasada Polski poprosiła nas o potwierdzenie statusu ubezpieczonego i wystawienie certyfikatu, który przesłaliśmy do szpitala. Chory musiał jedynie zapłacić 20 proc. kosztów leczenia, co jest zgodne z systemem opieki zdrowotnej we Francji. Gdyby nie dostarczył dokumentu, musiałby zapłacić 3 tys. euro. Dopiero potem mógłby się ubiegać o zwrot poniesionych kosztów z NFZ - tłumaczy Beata Aszkielaniec.

Karta EKUZ nie oznacza, że za granicą za nic nie zapłacimy. Będziemy po prostu traktowani tak jak obywatele danego państwa. W Niemczech za każdy dzień pobytu w szpitalu będziemy musieli zapłacić z własnej kieszeni 10 euro. W Belgii z kolei za pierwszy dzień chorzy płacą 41, a za każdy kolejny 14 euro.

- Polskie ubezpieczenie będzie honorowane w krajach Unii Europejskiej w nagłych przypadkach, a także podczas dłuższej choroby. Należy jednak pamiętać, że sama karta EKUZ nie pokrywa całości kosztów leczenia, dlatego warto mieć dodatkowe ubezpieczenie komercyjne - dodaje Beata Aszkielaniec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki