Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ustawki między kibicami. Proces braci Marcina i Tomasza Ł. oskarżonych o organizowanie krwawych bijatyk między kibicami

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Dobiega końca proces braci Marcina i Tomasza Ł. oskarżonych o organizowanie tzw. ustawek, czyli krwawych bijatyk między kibicami. Jednym z ostatnich świadków był Mariusz M., który zeznawał w poniedziałek 28 lutego w Sądzie Okręgowym w Łodzi.
Dobiega końca proces braci Marcina i Tomasza Ł. oskarżonych o organizowanie tzw. ustawek, czyli krwawych bijatyk między kibicami. Jednym z ostatnich świadków był Mariusz M., który zeznawał w poniedziałek 28 lutego w Sądzie Okręgowym w Łodzi. Wiesław Pierzchała
Dobiega końca proces braci Marcina i Tomasza Ł. oskarżonych o organizowanie tzw. ustawek, czyli krwawych bijatyk między kibicami. Jednym z ostatnich świadków był Mariusz M., który zeznawał w poniedziałek 28 lutego w Sądzie Okręgowym w Łodzi.

Ustawki z siekierami i kastetami

Proces braci Ł., 41-letniego Marcina i 43-letniego Tomasza, toczy się od pięciu lat. Prokuratura zarzuca im współkierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, czyli chuligańską bojówką pseudokibiców Widzewa - Destroyers Hooligans Widzew (DHW) oraz udział w tzw. ustawkach, tj. krwawych bijatykach między kibicami, kiedy w ruch szły siekiery, kastety i metalowe łańcuchy. Inne zarzuty dotyczą przestępstw narkotykowych. Razem z braćmi na ławie oskarżonych zasiada Artur Cz., który usłyszał zarzuty udziału w bojówce i w bijatyce w Rutkach koło Jędrzejowa (woj. świętokrzyskie).

Dwóch świadków o tych samych personaliach?

Świadek Mariusz M. to kibic Widzewa. Wprawdzie zna braci Ł., ale – jak stwierdził – nic go z nimi nie łączy. Zaznaczył, że nie wie, co oznacza skrót DHW, że nie brał udziału w bójkach między kibicami i że nic nie wie o bijatyce pod Jędrzejowem. Zapytany przez sędziego Krzysztofa Szynka, czy uczestniczył z braćmi Ł. we wspólnych imprezach typu chrzciny bądź wesela, odparł: - Nie brałem udziału w takich uroczystościach.

W związku z Mariuszem M. pojawił się pewien problem. Otóż na procesie 61 pseudokibiców, największym tego typu w Polsce, jako świadek zeznawał mężczyzna mający to samo imię i nazwisko, który miał stwierdzić, że w ogóle nie zna braci Ł. Stąd wątpliwości sądu czy Mariusz M. z obu procesów to jedna i ta sama osoba. Wyjaśni to kwerenda w aktach sprawy. W tej sytuacji proces braci Ł. został przerwany do 1 kwietnia br.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki