W Łodzi rodzi się też coraz mniej dzieci (tendencja ogólnopolska). Trudno tego nie dostrzec na co dzień: podczas spacerów w parkach więcej dziś zobaczymy małych piesków z właścicielami niż matek lub ojców z wózkami i dziećmi. Miasto stara się zabiegać o zmianę sytuacji tak, jak potrafi, czyli stawiając plac zabaw nawet na placu Wolności.
Demografowie wskazują jednak, iż właśnie struktura wieku mieszkańców miasta, czyli wysoki odsetek ludzi starszych, przy relatywnie niezbyt dużej liczbie kobiet 20-30.letnich (zatem tych, które najczęściej stają się matkami), to główna przyczyna demograficznego niżu. Kłopot pogłębia fakt, że niemała część młodych ludzi, w tym studentów, nie wiąże swojej przyszłości z Łodzią.
Wystarczy z nimi porozmawiać, by usłyszeć, że nie są zachwyceni trudną urodą miasta, uznają je za niebezpieczne, mają dość przeciągających się remontów ulic, w dodatku uznają, że w innych dużych miastach można lepiej zarobić. Propagandowe zaklinanie rzeczywistości pozwala utrzymać w mieście władzę, ale nie rozciągnie nam Dnia Dziecka na cały rok. Kiedyś wystarczyło powiedzieć: Kochajmy się! W świecie, w którym coraz bardziej nie chcemy ograniczać swojej przyjemności, pojawienie się dziecka jest wynikiem kalkulacji i jakości relacji z miejscem życia.
Robert EL Gendy Q&A
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?