Wojewoda łódzki w sprawie firmy radnego Domaszewicza chce wyjaśnień

Na ostatniej sesji Rada Miejska wysłuchała wyjaśnień Domaszewicza i głosami głównie radych Koalicji Obywatelskiej i Nowej Lewicy przy sprzeciwie PiS, odmówiła wygaszenia radnemu mandatu.

Wojewoda realizując zadania nadzoru nad działalnością gminną zwrócił się do Rady Miejskiej w Łodzi z wnioskiem o złożenie wyjaśnień w sprawie radnego Bartosza Domaszewicza. Wojewoda został poinformowany, że firma radnego w lipcu 2021 r. miała odpłatnie wykonać usługę sprzątania na rzecz majątku gminy. Z uzyskanej informacji wynika także, że radny mógł być jednocześnie pełnomocnikiem w prowadzeniu przez jego matkę działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia komunalnego miasta Łodzi. Postępowanie wyjaśniające dotyczyć będzie ewentualnego naruszenia zakazu (...) według którego radni nie mogą prowadzić działalności gospodarczej na własny rachunek lub wspólnie z innymi osobami z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy, w której radny uzyskał mandat, a także zarządzać taką działalnością lub być przedstawicielem czy pełnomocnikiem w prowadzeniu takiej działalności." - brzmi komunikat.

Kontrolę biznesu radnego Domaszewicza, czyli firmy zajmującej się sprzątaniem, wszczęła komisja skarg, wniosków i petycji po wniosku łodzianina Wojciecha Bednarka. Okazało się, że Muzeum Kinematografii, a więc instytucja miasta Łódź, zleciła jednorazową usługę porządkowania po remoncie, za co w lipcu 2021 r. na konto firmy Bartosza Domaszewicza Muzeum przelało 4,9 tys. zł.

Pół roku później, gdy Bednarek złożył swój wniosek... firma Domaszewicza zwraca pieniądze, po czym Muzeum przelewa je na konto Zakładu Usług Porządkowych Grażyny Domaszewicz, czyli matki radnego. Domaszewicz tłumaczył, że usługi nie wykonała jego firma, a firma matki, a błąd wziął się stąd, że obie firmy korzystają z tego samego biura rachunkowego.

Na sesji szef klubu PiS Radosław Marzec pytał m.in. o kwestię numeru telefonu radnego Domaszewicza, który widnieje jako kontakt na stronach internetowych na których reklamuje się ZUP Grażyna Domaszewicz, co mogłoby oznaczać, że współzarządza firmą, która prowadzi działalność na mieniu komunalnym gminy, za co także grozi utrata mandatu. Domaszewicz zaprzeczył, nazwał to „faktem medialnym”.

Tymczasem w Google i serwisach branżowych numer telefonu radnego wciąż jest wpisany jako kontakt do ZUP Grażyna Domaszewicz, a co więcej, jako kontakt mailowy podany jest adres mailowy firmy Bartosza Domaszewicza "Zrobimy porządek".

Wojewoda, jeśli uzna wyjaśnienia za nieprzekonujące, może uchylić mandat radnego zarządzeniem zastępczym, ale od tej decyzji radny może się odwoływać kolejno w Wojewódzkim, a potem ewentualnie w Naczelnym Sądzie Administracyjnym.