Wojewoda łódzki zablokuje lex deweloper na Widzewie-Wschodzie w Łodzi? Rozpoczęto postępowanie, które zbada legalność decyzji radnych

Łódzka spółka przy ulicy Maszynowej, na działce między ulicami Milionową a Przybyszewskiego, zamierza postawić zespół pięciu budynków wielorodzinnych, w których miałoby powstać 212 - 406 mieszkań, a które sąsiadowałyby z zabudową jednorodzinną i blokami. Mieszkańcy okolicy, w której ma powstać osiedle apartamentowców, oprotestowali decyzję środowiskową, acz Samorządowe Kolegium Odwoławcze w drugiej instancji utrzymało decyzję prezydent Łodzi w mocy. Podczas sesji radni opozycji bezlitośnie punktowali niezgodności wniosku z planem i studium uwarunkowań, apelowali do radnych Koalicji Obywatelskiej i Nowej Lewicy, którzy współrządzą Łodzią, by głosowali w interesie mieszkańców, a nie partyjnym.

Inwestycja mieszkaniowa w formule lex deweloper może być sprzeczna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, ale musi być zgodna ze studium uwarunkowań. Są jednak pewne wyjątki, np. jeśli chodzi o tereny w przeszłości wykorzystywane kolejowe, wojskowe, produkcyjne lub usług pocztowych. Wobec niezgodności inwestycji ze studium, na taki właśnie wyjątek powołał się Budomal Estate, wskazując iż przy ul. Maszynowej mieściła się przed laty betoniarnia, stały też szklarnie, co wskazywałoby na produkcję roślinną. Urzędnicy Biura Architekta Miasta, którzy odpowiadali za analizę wniosku, wydali pozytywną rekomendację dla projektu uchwały, tyle tylko, że z treści uzasadnienia wynikało, jakby nie byli pewni swojej argumentacji.

"W uzasadnieniu do uchwały, niejednokrotnie poddano w wątpliwość, czy działalność prowadzona w szklarni z zapleczem
(produkcja roślinna) jest przeznaczeniem, umożliwiającym skorzystanie z ,,wyjątku" - czytamy w decyzji wojewody Tobiasza Bocheńskiego. - (...) istnieje rozróżnienie pomiędzy terenem produkcji przemysłowej, a terenem produkcji w gospodarstwach rolnych, hodowlanych, ogrodniczych, który de facto jest przeznaczeniem w ramach terenu rolnictwa".

Co więcej, wojewoda kwestionuje uchwałę także pod względem liczby mieszkań, które mają powstać przy ul. Maszynowej.

"Przewiduje się realizację łącznie 5 budynków mieszkalnych. Powyższe oznacza, że w każdym z budynków przewiduje się realizację Ponad 40 mieszkań (przy uwzględnieniu minimalnej liczby 212 mieszkań). Ustalona liczba mieszkań, w ocenie organu nadzoru także narusza ustalenia studium".

To i tak nie wszystko, bo kolejnym naruszeniem ma być wysokość budynków. Przy ul. Maszynowej studium dopuszcza wysokość nie wyższą niż 12 metrów, z przewyższeniami do 20 m., jeśli są uzasadnione kompozycyjnie. Tymczasem radni zezwalając na lokalizację tej inwestycji, zgodzili się na wysokość obiektów od 13 do 25 m.

"W studium wskazano, że ,,w uzasadnionych przypadkach dopuszcza się korektę wysokości nowej zabudowy o maksymalnie 10 proc. Mając to na uwadze, minimalna wysokość zabudowy ustalona w uchwale, nie narusza ustaleń studium, jednakże w ocenie
organu nadzoru, maksymalna wysokość zabudowy narusza ustalenia polityki przestrzennej Miasta Łodzi. (...). Ponadto treści uchwały nie uzasadniono w żaden sposób dopuszczenia realizacji zabudowy wyższej, niż przewidują to ustalenia studium."

Podczas głosowania za było trzynaścioro radnych Koalicji Obywatelskiej i Nowej Lewicy, radni Prawa i Sprawiedliwości, Niezależnych Socjaldemokratów oraz niezrzeszeni byli przeciw. Z klubu Koalicji Obywatelskiej tylko radny Bogusław Hubert miał odwagę skrytykować tę inwestycję i głosować przeciw, kilkoro innych radnych tego klubu opuściło sale tuż przed głosowaniem, by nie brać w nim udziału.