Zakład Hutchinsona na Kurczakach w Łodzi będzie zamknięty? Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska wszczął postępowanie

Decyzja podpisana przez Krzysztofa Wójcika, dyrektora WIOŚ, 15 maja, dotyczy wszczęcia „postępowania administracyjnego w sprawie wstrzymania użytkowania zakład”. Jak poinformował w środę (16 maja) dyrektor, to efekt wyników wcześniejszych kontroli w fabryce, które dotyczyły m.in. natężenia przykrych zapachów: nie ma dla nich norm, jednak orzecznictwo sądów zmierza do stwierdzenia, że także one mają wpływ na stan zdrowia, dlatego sprawa z Kurczaków została przekazana biegłym.
- Opinii biegłych nie spodziewałbym się szybciej niż za 2 miesiące - mówi dyrektor.

O konflikcie wokół zakładu pisaliśmy już w 2015 r. Wtedy mieszkańcy Chojen w Łodzi informowali nas o siarkowej woni, przez którą czują, że ich zdrowie jest w zagrożeniu.
- Zakład ma decyzję o dopuszczalnej emisji zanieczyszczeń, wydaną przez prezydenta miasta. Emisje są w normie, natomiast nie ma żadnych ograniczeń, dotyczących brzydkich zapachów - mówiła przed trzema laty Anna Diehl z wydziału inspekcji WIOŚ.

Kolejne lata to pikiety przez siedzibą zakładu i w jego okolicy, także przeciwko tirom, które przejeżdżają przez Kurczaki w związku z działalnością fabryki.

Sprawa stała się elementem walki między opozycyjnym w Łodzi PiS z rządzącą miastem PO. W środę kopię pisma podpisanego przez dyrektora WIOŚ upublicznił, na swoim profilu w portalu Facebook, Waldemar Buda, poseł PiS, który będzie się ubiegał o urząd prezydenta Łodzi jesienią 2018 r.

- „Koniec bezproduktywnej dyskusji! Zamykamy Zakład Hutchinsona! Tysiące skarg nie może być lekceważone! Dziękuję Inspektorowi za odwagę” - napisał Waldemar Buda. (Potem wyedytował swój post - pojawia się z pytaniem "Zamykamy Zakład Hutchinsona?", zamiast wersji z wykrzyknikiem.)

Z kolei na czwartek (17 maja) swoją konferencję prasową (pod hasłem „Buda - Likwidator. Jak to możliwe, że poseł z Łodzi cieszy się, iż łodzianie tracą pracę") zwołał Bartosz Domaszewicz, radny PO.

W zakładzie, wokół którego toczy się spór, pracuje 2250 osób (Hutchinson ogółem zatrudnia w mieście 3500 pracowników, licząc razem z drugim zakładem: przy ul. Lodowej).
Radny Domaszewicz zwraca uwagę, że z powodu ewentualnego zamknięcia fabryki na Kurczakach pracę stracą także zatrudnieni u podwykonawców Hutchinsona.

Firma Hutchinson jest częścią międzynarodowego koncernu. Zakład przy ul. Kurczaki 130 zajmuje się produkcją uszczelnień karoseryjnych do aut i produkcją pasków transmisyjnych do branży motoryzacyjnej i AGD.

W środę wieczorem otrzymaliśmy, przesłane przez Annę Fydrych, HR Manager w Hutchinson, stanowisko tej firmy, które przytaczamy w całości:

Stanowisko Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Łodzi jest nam znane i odniesiemy się do niego formalnie w najbliższym czasie. Pismo to w żadnym wypadku nie zmienia naszej strategii oraz zobowiązań i podjętych akcji, które wielokrotnie prezentowaliśmy np. podczas spotkań komisji rady miasta. Informowaliśmy wówczas władze miasta i mieszkańców dzielnicy Chojny o działaniach, które od wielu miesięcy prowadzimy m.in. po to, by wyeliminować uciążliwość zapachową czy zredukować emisję hałasu. Będziemy to czynili nadal, zgodnie z przyjętym harmonogramem, który został przekazany komisji i jest dostępny dla każdego, kto chciałby się z nim zapoznać.
Mamy nadzieję że lokalna społeczność doceni nasze starania. Wkrótce uruchomimy szeroko zakrojony projekt informacyjny, w którym zawrzemy rzetelne i aktualne dane na temat postępu prac. Jesteśmy przekonani, że przyjazne sąsiedztwo fabryki i mieszkańców jest możliwe.